"Będzie cierpiał". Koźmiński nie ma złudzeń ws. Zielińskiego. Wskazał winnego

Zieliński po sezonie odejdzie z Napoli. Prawdopodobnie jego nowym klubem będzie Inter. Włoskie media twierdzą, że 29-latek ustalił z nim warunki kontraktu.

Reprezentant Polski ponosi kolejne konsekwencje swojej decyzji o nieprzedłużeniu kontraktu. Napoli właśnie skreśliło go z listy zawodników zgłoszonych do Ligi Mistrzów. Polak nie zagra więc przeciwko Barcelonie w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

- Perspektywy przed Piotrem nie są różowe i będziemy musieli się z tym pogodzić. Nie znamy skali całej sytuacji, ale na pewno Piotrek będzie cierpiał i to samo czeka naszą kadrę. Już w chwili obecnej Piotr praktycznie w ogóle nie gra, a jeśli już pojawia się na boisku, to tylko w sytuacji, gdy po prostu musi. Też pojawiały się już zdjęcia, na których było widać, że trenuje obok zespołu i biega wokół boiska. Przypominało to nasz "Klub Kokosa". To wszystko jest przykre, bo mówimy o kluczowym zawodniku reprezentacji Polski - przyznał Koźmiński w rozmowie z serwisem przegladsportowy.onet.pl.

Były reprezentant Polski uważa, że Zieliński przez swoją decyzję o zmianie klubu stracił szanse, by na stałe wejść do historii Napoli. Jego zdaniem zadecydowały o tym także źle prowadzone negocjacje. Wcześniej o nieporozumieniach z agentem piłkarza mówił Aurelio De Laurentiis.

- Zieliński będzie postrzegany może nie jako zdrajca, bo nie wybrał Juventusu, ale nie będzie stawiany w jednym szeregu z Hamsikiem. Jego przygoda kończy się w smutny sposób. Można było to inaczej rozegrać i po prostu się dogadać. Piotr dawał sygnały, że jest szansa, że przedłuży umowę. Kto wie, być może było tak, ale tutaj spekuluję, że ustalił wszelkie warunki kontraktu, ale rozbiło się o prowizje - zastanawia się Koźmiński.