"Będzie piekło". Borek ocenił losowanie Polaków

Losy awansu Polaków rozstrzygną się w marcu. W półfinale baraży zmierzą się z Albanią. Jeśli wygrają, o wyjazd na turniej powalczą z Ukrainą albo Szwecją.

W przypadku awansu rywalami Polaków będą Holandia, Japonia i Tunezja. Mecze w ramach grupy F odbędą się w Dallas, Houston, Kansas City i Monterrey. I właśnie na lokalizację zwrócił uwagę Borek.

- To będzie piekło, to będzie żar. Bardzo wyczekuję ostatecznego potwierdzenia terminarza - mówił Borek w Kanale Sportowym.

Faworytami grupy będą Holendrzy, z którymi Polacy dwukrotnie zremisowali w eliminacjach do mundialu. Borek zwrócił uwagę na dwie pozostałe drużyny.

- Miałem okazję ostatnio obejrzeć Tunezję, bardzo dobra gra defensywna. To jest siódmy turniej Tunezyjczyków. Grali sześć razy i sześć razy nie wyszli z grupy. Łącznie wygrali trzy spotkania. Nasz bilans z Tunezją to cztery mecze, trzy zwycięstwa i jedna porażka. Przegraliśmy z nimi w ostatnim meczu, czyli w 1985 roku, natomiast graliśmy z nimi raz na mundialu. Kiedyś można było wymienić takich zawodników jak Jaidi, Trabelsi, Selimi, Jemaa. Tam były gwiazdy, które radziły sobie w Europie. Teraz trudno kogoś wskazać, większość zawodników gra w swojej lidze. To też może oznaczać, że jest zgranie - przyznał Borek.

- Boję się Japonii, to jest drużyna zdeterminowana, skoncentrowana, zawsze świetnie przygotowana fizycznie i technicznie. Wielu zawodników występuje w ligach europejskich. Myślisz: odpowiedzialność w piłce, technika użytkowa, nieustępliwość, to w głowie jest reprezentacja Japonii - podsumował dziennikarz.