Bjelica o boisku w Utrechcie: Jeśli w Holandii nie ma dobrej trawy, to gdzie ona jest?

Bjelica o boisku w Utrechcie: Jeśli w Holandii nie ma dobrej trawy, to gdzie ona jest?
asinfo
Lech szykuje się do wyjazdowego meczu z Utrechtem w III rundzie eliminacji Ligi Europy. - Holendrzy są faworytami, ale faworyci nie zawsze wygrywają - mówi Nenad Bjelica.
Forma Lecha nie daje powodów do optymizmu. W niedzielę "Kolejorz" po fatalnym meczu przegrał z Wisłą Płock 0:1. Bjelica wierzy, że w europejskich pucharach jego drużyna zagra znacznie lepiej niż w Ekstraklasie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Utrecht to czwarta drużyna holenderskiej ligi, która poprzedni sezon zakończyła tylko za Feynoordem, Ajaksem oraz PSV Eindhoven. Holenderska piłka to mocna liga, silniejsza niż nasza. Utrecht jest faworytem, ale wiemy przecież, że nie zawsze wygrywają faworyci - mówi Bjelica.
- W każdym meczu gramy o zwycięstwo. Jutro chcemy wygrać. Wiemy, że będzie ciężko, bo mamy trudnego rywala, ale mamy umiejętności, by zwyciężyć. Chcemy zagrać lepiej niż w Płocku i Haugesund - podkreśla Chorwat.
Na stadionie w Utrechcie odbywają się mecze w ramach mistrzostw Europy kobiet. Bjelica nie obawia się jednak, że z tego powodu ucierpiała murawa na stadionie Galgenwaard.
- Jeżeli w Holandii nie ma dobrej trawy, to pytanie: gdzie ona w ogóle jest? - z przymrużeniem oka skomentował Bjelica.
Źródło: www.lechpoznan.pl, poznan.wyborcza.pl

Przeczytaj również