Błąd bramkarza zadecydował o porażce Rakowa Częstochowa. Śląsk Wrocław pokonał lidera
W 12. kolejce polskiej Ekstraklasy Śląsk Wrocław grał u siebie z liderującym Rakowem Częstochowa. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Śląska. Jedynego gola w tym meczu strzelił Pawłowski, któremu szczęście dał błąd popełniony przez Szumskiego.
Pierwsza połowa tego spotkania była bardzo wyrównana, ale samo widowisko nie było zbyt porywające. Mało akcji, strzałów i ostatecznie żadnej z drużyn przed zmianą stron nie udało się osiągnąć celu, jakim było zdobycie bramki.
Druga połowa zaczęła się od dobrej akcji Rakowa Częstochowa, ale Ivi Lopez po dobrym dryblingu trafił piłką w bliższy słupek bramki Śląska. Sytuacja gwiazdy zespołu z Częstochowy spaliła na panewce, ale mogła zwiastować lepsze 45 minut w wykonaniu gości.
Pierwszy cios w tym spotkaniu w 73. minucie wyprowadził jednak Śląsk Wrocław. Bartłomiej Pawłowski zszedł z piłką z lewej strony do prawej nogi i posłał pozornie niegroźny strzał. Piłka po drodze odbiła się od jednego z obrońców Rakowa i zmyliła Szumskiego. Golkiper Rakowa zdecydowanie się nie popisał. Powinien wybić piłkę do boku, a ta po kontakcie z jego rękawicami wpadła do siatki.
Raków w tym spotkaniu stworzył sobie kilka naprawdę niezłych okazji, ale nie żadnej z nich nie wykorzystał. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy, o którym zadecydowała bramka zdobyta po błędzie bramkarza.
Po tym spotkaniu Raków utrzymuje się na pozycji lidera, ale w porównaniu do Legii Warszawa ma o jedno spotkanie rozegrane więcej. Śląsk Wrocław wskoczył na 3. miejsce w tabeli ligowej.
W następnej kolejce Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Raków Częstochowa czeka natomiast domowy mecz z Jagiellonią Białystok.
,