Bodvar Bodvarsson żałuje niewykorzystanych szans w Jagiellonii Białystok. "Brakuje mi trofeum"

Bodvar Bodvarsson żałuje niewykorzystanych szans w Jagiellonii Białystok. "Brakuje mi trofeum"
asinfo
Podczas przerwy związanej z rozgrywkami PKO Ekstraklasy, piłkarze Jagiellonii Białystok udzielają wielu wywiadów redakcji oficjalnej strony internetowej klubu. Zawodnikom pytania zadają kibice, a redakcja przedstawia je później piłkarzom. Ostatnim bohaterem wywiadu był Bodvar Bodvarsson. Islandzki obrońca przyznał, że dobrze się czuje w klubie z Podlasia.
- Dobrze czuję się w Białymstoku, a także w Jagiellonii. Codziennie spotykam fantastycznych ludzi zarówno w mieście, jak i klubie. Jedyne, czego mi brakuje, to trofeum. Pół roku po moim przyjściu zabrakło nam niewiele do mistrzostwa. W maju ubiegłego roku pechowo przegraliśmy w finale rozgrywek o Puchar Polski. Szkoda, że dwa razy kończyliśmy na drugich miejscach. Nie mam jednak powodów do narzekania - powiedział Islandczyk.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bodvarsson zdradził również, jak spędza czas podczas zawieszenia rozgrywek.
- Klub zorganizował nam rowerki stacjonarne, dzięki którym mogę sobie urozmaicać trening. Przed rozpoczęciem kwarantanny wszyscy otrzymaliśmy bardzo dokładne rozpiski od naszego trenera odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne. Codziennie biegam, a poza tym dzwonię do rodziny i znajomych na Islandii, gdzie podobnie jak w Polsce zmagamy się z koronawirusem - dodał Bodvarsson, który zdradził również, jakie polskie danie smakuje mu najbardziej.
- Z polskiej kuchni najbardziej lubię pierogi. Są po prostu fantastyczne. Co do kuchni islandzkiej, to nie bardzo za nią przepadam. Nie lubię naszych tradycyjnych potraw. Jeżeli jednak mam już cokolwiek wskazać, to niech to będzie zupa mięsna - zakończył obrońca Jagiellonii.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik22 Mar 2020 · 12:31
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również