Boniek oczekuje terapii wstrząsowej w Lechu. Wypunktował ważnego działacza

Lech Poznań stoi w obliczu kolejnej zmiany na stanowisku trenera. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, pracę przed końcem sezonu straci Mariusz Rumak. Tym samym "Kolejorz" będzie musiał zatrudnić trzeciego szkoleniowca w bieżących rozgrywkach.

Takie sytuacje często są określane jako porażka zarządu. Tym samym wiele uwag znów zgłaszanych jest względem działań podejmowanych przez Tomasza Rząsę. Były reprezentant Polski od dłuższego czasu pełni funkcję dyrektora sportowego, ale nie zbiera zbyt dobrych recenzji.

- On się tam zakorzenił, pracuje od jakichś siedmiu, ośmiu lat. Ja bym wziął Tomka Rząsę na rozmowę i powiedział: dobra, to przeanalizujmy twoją pracę. Zobaczmy, co ty zrobiłeś z tym pierwszym zespołem - wskazał w Prawdzie Futbolu.

- Akademia, wprowadzenie młodych piłkarzy, sprzedaż młodych piłkarzy - to nie jest twoja zasługa. To jest zasługa koncepcji klubu. Natomiast ty przyprowadzasz piłkarzy - dodał.

- Wydaje mi się, że w Lechu musi nastąpić wstrząs. Natomiast wstrząs nie może dotyczyć właściciela, on o wszystkim decyduje. Pan Rutkowski może robić, co mu się podoba. Wyniki finansowe mu się zgadzają, może akceptuje sytuację piłkarską. No trudno - podsumował Boniek.

Jednocześnie Boniek jest zdania, że sterów w Lechu nie przejmie Marek Papszun, o czym pisaliśmy TUTAJ. Krótkoterminową opcją dla "Kolejorza", jeśli dojdzie do zwolnienia Mariusza Rumaka, jest natomiast Rafał Janas.

Na ten moment poznaniacy zajmują trzecie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Przewaga nad czwartą Pogonią Szczecin wynosi punkt.