Boniek skomentował nieuznanego gola dla Wisły Kraków. "Pomyłka sędziego to element gry"

Wisła sprawiła duże problemy Lechowi. Na początku drugiej połowy cieszyła się nawet z gola na 2:0, ale jej radość przerwał sędzia Tomasz Kwiatkowski, który nie uznał gola. Jego zdaniem Zdenek Ondrasek faulował Filipa Bednarka.

Z takim orzeczeniem sędziego nie zgadza się Boniek. Jego zdaniem wszystko odbyło się w zgodzie z przepisami.

- Zawodnik Wisły wygrał pojedynek powietrzny, bramkarz Lecha jest spóźniony i według mnie gol był prawidłowy - ocenił Boniek w rozmowie z "Interią".

Po meczu nie brakowało gorących komentarzy. Jarosław Królewski, jeden ze współwłaścicieli Wisły, nazwał sędziego Tomasza Kwiatkowskiego "kretynem". Jego wypowiedź przytaczamy TUTAJ.

Były prezes PZPN zaznacza, że Wisła straciła trzy punkty nie tylko z powodu decyzji sędziego. Wypunktował też złe zachowania jej piłkarzy.

- Sędzia się pomylił, anulując tego gola. Jego pomyłka to jest element gry. Tak samo jak błąd piłkarza Wisły Starzyńskiego w 97. minucie. Nikt mu nie kazał tracić głupio piłki. Nikt nie kazał obrońcy Wisły być o pół metra przed piłkarzem Lecha, który strzelił bramkę, a nie stać za nim. Błąd sędziowski jest najprostszym wytłumaczeniem straty dwóch punktów - podsumował Boniek.

Wisła jest w bardzo trudnej sytuacji - w tabeli zajmuje szesnaste miejsce. Do bezpiecznej pozycji traci trzy punkty.