Boniek stanowczo o Rakowie. "To może odbić się czkawką" [WIDEO]

Forma Rakowa Częstochowa w bieżących rozgrywkach odbiega od oczekiwań sympatyków i ekspertów. "Medaliki" grają w kratkę, co rzutuje na nie najlepszą pozycję w tabeli. Obecnie zajmują 10. lokatę.

Raków ponownie stracił punkty w sobotni wieczór. Przegrał z Cracovią 0:2. Zbigniew Boniek postawił tezę, że "Medaliki" wygrywają z mocniejszymi rywalami, zaś przegrywają ze słabszymi przeciwnikami.

- Boję się kogoś chwalić czy ganić. Raków miał dobre mecze, ale jakby zobaczyć, z kim w tym sezonie przegrał... Cracovia? Lider, "walczymy o tytuł", a pojechali do Gdyni i przegrali. U nas to wszystko jest bardzo zmienne i różnie to wygląda - powiedział w programie "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki.

- Jest jakaś tendencja, że Marek Papszun zaczyna mieć pewne problemy w Rakowie. Ta drużyna nie jest stabilna. Michał Świerczewski stworzył znakomity zespół, zrobił nieprawdopodobne rzeczy. Ale boję się, że na dłuższą metę może mu się to trochę załamać. Nie jest łatwo, jeśli chodzi o warunki treningowe i stadion. To prędzej czy później może odbić się czkawką - dodał.

Były wiceprezydent UEFA i były prezes PZPN skomentował także niedawne występy Tomasza Pieńki. Gracz miał być liderem Rakowa, natomiast w "Medalikach" nie zapewnia wyczekiwanych trafień i asyst.

- Można być gwiazdą w młodzieżówce, jednak to nie jest takie proste, by potem dobrze wypaść w PKO BP Ekstraklasie - stanowczo podsumował młodego zawodnika Boniek.

- To dla mnie zawodnik o wielkich perspektywach, ale w Rakowie nie odgrywa jak na razie dominującej roli. Ma lepsze i gorsze mecze, ale to nie jest jeszcze lider - wyjaśnił.