Boniek wypalił o mundialu. "Można urządzić teleturniej"
Już w piątek poznamy podział na grupy podczas najbliższych mistrzostw świata. Rozszerzenie turnieju do 48 drużyn w rozmowie z TVN24 skrytykował Zbigniew Boniek.
Na przestrzeni lat mistrzostwa świata w piłce nożnej były niejednokrotnie rozszerzane. W przyszłym roku w turnieju po raz pierwszy weźmie udział aż 48 drużyn.
Entuzjastą tego pomysłu nie jest Zbigneiw Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie ukrywa, że nie byłby w stanie wymienić wszystkich reprezentacji, które zagrają na MŚ.
- Nikt z myślących tylko o rywalizacji sportowej nie uważa, że rozbudowanie mistrzostw tak bardzo jest korzystne. Patrząc natomiast na marketing i na kasę, która w piłce dominuje, to decyzja oczywiście zrozumiała. Wiadomo, rządzą prawa telewizyjne, 48 krajów bezpośrednio związanych z mundialem to ogrom ludzi, liczonych w miliardach - powiedział Boniek w rozmowie z TVN24.
- Faza grupowa będzie dość dziwna, można urządzić nawet teleturniej, czy któryś z ekspertów wymieni tych 48 uczestników z pamięci. Trudne zadanie, prawda? - pytał.
Boniek uważa, że prawdziwe mistrzostwa zaczną się dopiero od fazy pucharowej. Po raz pierwszy zagrają w niej aż 32 drużyny, które pomyślnie przejdą przez fazę grupową.
- W jakimś sensie same mistrzostwa będą łatwiejsze od kwalifikacji, dokładnie tak. Z grup wyjdą przecież po dwa najlepsze zespoły plus osiem najlepszym z miejsc trzecich, do 1/16 trafi zatem naprawdę dużo ekip, bo 32. Prawdziwe mistrzostwa zaczną się zatem od fazy pucharowej - ocenił.