Boniek zadrwił z Legii po klęsce w Lidze Europy. "Pogoda, siły wyższe"
Legia Warszawa poniosła wysoką porażkę z Larnaką 1:4 w meczu III rundy el. Ligi Europy. Po ostatnim gwizdku jeńców nie brał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN odniósł się do klęski "Wojskowych".
Nie tak swój pierwszy mecz III rundy el. Ligi Europy wyobrażali sobie piłkarze Legii Warszawa. Drużyna prowadzona przez Edwarda Iordanescu, która jechała na Cypr po triumf, została rozbita przez Larnakę 4:1.
Na pierwszą w tym spotkaniu bramkę nie było trzeba długo czekać. Już w 16. minucie na 1:0 strzelili gospodarze. Piłkę w siatce umieścił Pere Pons.
Legia szybko zabrała się za odrabianie strat i chwilę później doprowadziła do remisu (1:1). Na listę strzelców wpisał się niezawodny Jean-Pierre Nsame. Gol 32-latka był pierwszym i zarazem ostatnim dla gości.
W drugiej połowie gole strzelała już tylko i wyłącznie Larnaka. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony na 2:1 trafił Karol Angielski. Wynik spotkania podwyższyli z kolei Yerson Chacon oraz... Mileta Rajović. Nowy napastnik stołecznego zespołu niefortunnie umieścił piłkę we własnej bramce.
Po ostatnim gwizdku komentarz do występu "Wojskowych" dodał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN tym razem był bezlitosny.
- Wiadomo, pogoda, siły wyższe. Za tydzień będzie inna aura - zażartował działacz w swoim wpisanie opublikowanym na platformie X.
Rewanż Legii z Larnaką zostanie rozegrany w czwartek 14 sierpnia w Warszawie.