Borussia Dortmund coraz bliżej ciekawego transferu. Chce osłabić ligowego rywala
Borussia Dortmund szykuje kadrę na kolejny sezon. W tym celu chce pozyskać bez kwoty odstępnego jednego z liderów czołowego niemieckiego klubu.
Jak na razie dortmundczycy mają udany sezon 2022/23. Nadal liczą się w rywalizacji o mistrzostwo Niemiec. W tabeli Bundesligi uzbierali 43 punkty, tyle samo co pierwszy Bayern i trzeci Union. Ponadto zrobili krok ku ćwierćfinałowi Ligi Mistrzów, wygrywając pierwsze spotkanie 1/8 finału rozgrywek przeciwko Chelsea (1:0).
Jednocześnie władze klubu za kulisami pracują już nad budową kadry na następny sezon. Dyrektor Sebastian Kehl ogłosił już, że zespół opuści pomocnik Mahmoud Dahoud. BVB pracuje za to nad utrzymaniem w składzie jeszcze jeden rok Jude'a Bellinghama.
Kehl planuje także wzmocnienia. Ostatnio niemieckie media donosiły, że do Borussii dołączy z wolnego transferu Ramy Bensebaini, lewy obrońca Gladbach.
Podobną drogę ma obrać inny piłkarz, któremu latem wygasa kontrakt. Chodzi o Daichiego Kamadę z Eintrachtu Frankfurt.
Według portalu "sport1.de" w środę odbyło się spotkanie Kehla z przedstawicielami japońskiego zawodnika. Poruszono na nim konkrety, jeśli chodzi o zakontraktowanie Kamady.
Daichi ma być niechętny do przedłużenia obecnej umowy z Eintrachtem, mimo że choćby Benjamin List, zdobywca Nagrody Nobla w dziedzinie chemii i wielki fan frankfurckiej drużyny, zapowiedział że odda Japończykowi swoją nagrodę, jeśli ten podpisze nowy kontrakt.
26-letni Kamada jest piłkarzem Eintrachtu od 2017 r. W tym sezonie strzelił 13 goli i zaliczył 5 asyst.