Borussia Dortmund nie dała rady liderowi Bundesligi! Gol w końcówce przeważył szalę [WIDEO]

Ze względu na odwołanie meczu Bayernu Monachium z Unionem Berlin "Aptekarze" mieli wyjątkową okazję na powiększenie przewagi nad sąsiadem w tabeli. Wygrana Bayeru z BVB mogła sprawić, że "Die Roten" przynajmniej tymczasowo traciliby do lidera już pięć punktów.

Zapędy zawodników Xabiego Alonso zostały jednak storpedowane już w piątej minucie. Po kombinacyjnej akcji Borussii piłka trafiła do stojącego na obrzeżach pola karnego Niclasa Fuellkruga, który świetnie ją utrzymał, stojąc plecami do bramki. Po chwili zagrał do wychodzącego na pozycję Juliana Ryersona, który z bliskiej odległości pokonał Hradecky'ego.

Bayer próbował szybko odrobić stratę. Strzały z dystansu w wykonaniu Exequiela Palaciosa i Granita Xhaki trafiały jednak prosto w ręce Gregora Kobela lub mijały bramkę szwajcarskiego golkipera.

W końcówce pierwszej odsłony ataki "Aptekarzy" ponownie przybrały na sile. Najpierw Kobel wyłapał groźne dośrodkowanie Palaciosa. W doliczonym czasie gry do bramki Borussii trafił Florian Wirtz. Po dośrodkowaniu z prawej strony młody Niemiec zapakował piłkę pod poprzeczkę. Gol nie został jednak uznany: Victor Boniface był na spalonym we wcześniejszej fazie akcji.

Wysiłki piłkarzy Bayeru nie osłabły w drugiej połowie. Ich główną bronią nadal miały być strzały z dystansu, lecz ponownie na nic zdały się próby Xhaki oraz Alejandro Grimaldo. Z kolei bardzo groźne dośrodkowania w "szesnastkę" przyjezdnych posyłał Jonas Hofmann.

"Aptekarze" byli niezwykle blisko szczęścia w 63. minucie spotkania. Zawodnicy oddali trzy strzały na bramkę BVB. Uderzenie Palaciosa zostało powstrzymane przez Hummelsa, próbę Wirtza powstrzymał Kobel, zaś Grimaldo uderzył zza pola karnego tuż obok słupka.

Co się odwlecze, to nie uciecze. W 79. minucie wybicie Kobela spod własnej bramki zostało przechwycone przez Odilona Kossounou. Iworyjczyk przebiegł z futbolówką długi dystans, po czym zagrał do znajdującego się w "szesnastce" Patrika Schicka. Ten wyłożył piłkę na pustą bramkę Boniface'owi, który doprowadził do wyczekiwanego przez fanów wyrównania.

Nigeryjczyk miał jeszcze szansę na całkowite odwrócenie rezultatu w ostatnich minutach starcia. Bramkarz Borusii popisał się jednak znakomitą paradą, którą uratował jeden punkt swojemu zespołowi.

Remis z Borussią Dortmund sprawił, że Bayer Leverkusen umocnił się na szczycie tabeli niemieckiej Bundesligi. Drużyna "Aptekarzy" wciąż jest jedną z dwóch, oprócz Bayernu Monachium, niepokonanych w tym sezonie ligowym ekip. BVB pozostała na piątym miejscu.