Borussia Dortmund znów przegrała ważny mecz! RB Lipsk ostatnim półfinalistą Pucharu Niemiec [WIDEO]

Borussia Dortmund znów przegrała ważny mecz! RB Lipsk ostatnim półfinalistą Pucharu Niemiec [WIDEO]
screen
RB Lipsk wygrał 2:0 z Borussią Dortmund i został ostatnim półfinalistą Pucharu Niemiec. Goście przegrali tym samym drugi ważny mecz w odstępie paru dni, po niedawnej porażce w Der Klassikerze z Bayernem.
Lepiej ten mecz zaczęli gospodarze. Już w po trzech minutach gry przed szansą na zdobycie bramki stanął Konrad Laimer, ale skutecznie interweniował Gregor Kobel. Chwilę później okazję miał także Timo Werner, ponownie bez rezultatu. RB Lipsk dominowało, czego efektem był kolejny strzał na bramkę Borussi, który tym razem oddał Dani Olmo. Ponownie interweniował Kobel, będący najbardziej wyróżniającą się postacią po stronie drużyny z Dortmundu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze napierali coraz mocniej, co efekty przyniosło w 22. minucie spotkania. Mohamed Simakan dograł piłkę z prawej strony po ziemi do niepilnowanego Wernera, a ten bez przyjęcia uderzył i trafił do siatki rywali.
Napastnik dziesięć minut później mógł podwyższyć wynik, ale tym razem Kobel raz jeszcze stanął na wysokości zadania. Bramkarz gości nie miał wiele czasu na pozbieranie myśli, bowiem po chwili szansę miał Olmo. Borussia nie potrafiła zagrozić rywalom, a jednobramkowe prowadzenie Lipska było i tak niskim wymiarem kary. Do przerwy goście nie oddali ani jednego celnego strzału, z kolei gospodarze mieli ich aż osiem.
Edin Terzic w przerwie zdecydował się wprowadzić na boisko Youssoufę Moukoko, który miał tchnąć nieco więcej ducha w grę ofensywną Borussi Dortmund. Tempo drugiej połowy nie było jednak oszałamiające. I to z obu stron. Pierwszy kwadrans po zmianie stron to sporo gry w środku pola, a także niecelny strzał Daniego Olmo z dystansu.
W 68. minucie Borussia mogła zaskoczyć rywali. Nieźle na skrzydle przedzierał się Julian Ryerson, ale jego dośrodkowanie zamiast strzału przyniosło tylko uraz głowy Simakana. Po krótkiej interwencji medycznej Francuz był jednak gotów do dalszej gry.
Emocji w drugiej połowie było tyle, że za jedno z ciekawszych wydarzeń uznać można nawet chwilowe przygaszenie światła na Red Bull Arenie. Ożywić kibiców próbował Laimer, który najpierw położył w polu karnym Matsa Hummelsa, a później huknął na bramkę Borussi. Kolejną świetną interwencję zanotował Kobel, który utrzymał w grze zespół BVB.
Jego koledzy nie potrafili jednak przebić się przez szczelną defensywę rywali. Co więcej, to RB Lipsk częściej gościło na połowie przeciwnika i starało się poszukać drugiej bramki. Borussia przebudziła się w doliczonym czasie gry, gdy oddała dopiero pierwszy celny strzał w całym meczu. Piłkę meczową na nodze miał - już w 97. minucie - Jamie Bynoe-Gittens, ale świetnie interweniował Janis Blaswich. Borussia wykonywała rzut rożny, a w pole karne gospodarzy powędrował nawet Kobel. To pozwoliło graczom Lipska wyprowadzić kontrę po złej centrze, a tę na gola - strzelając na pustą bramkę - zamienił Willi Orban.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Przesmycki05 Apr 2023 · 22:46
Źródło: własne

Przeczytaj również