Borussia zmiażdżyła Sporting! Nie pomógł nawet Gyokeres [WIDEO]

Borussia zmiażdżyła Sporting! Nie pomógł nawet Gyokeres [WIDEO]
Źródło: X / screen
Borussia Dortmund bliżej 1/8 finału Ligi Mistrzów. Po bezzębnej pierwszej części w drugiej pokazała pazury i pokonała Sporting 3:0.
Sporting atakował od pierwszych minut. Pierwsze sytuacje strzeleckie stworzyli sobie Reis i Harder. Borussia przebudziła się dopiero po kilkunastu minutach. Can miał szansę z rzutu rożnego, lecz chybił.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze nie zamierzali jednak się cofać. Po chwili Kobel musiał interweniować przy strzale Trincao, a Araujo kropnął w poprzeczkę. Szwajcar zanotował również znakomitą paradę po strzale Hardera.
Prosto w bramkarza trafił za to Simoes. Dla BVB był to ostatni dzwonek do ocknięcia się. W końcu indywidualną akcję przeprowadził Gittens, ale uderzona przez niego piłka przeleciała daleko obok słupka.
Przed przerwą Guirassy domagał się rzutu karnego po tym, jak upadł po pojedynku z rywalem. Arbiter pozostał jednak niewzruszony wobec protestów Gwinejczyka. Pierwsza połowa obyła się bez bramek.
Druga odsłona wyglądała lepiej w wykonaniu BVB. Najpierw znakomitą szansę miał Adeyemi, który zmusił Silvę do interwencji po strzale z pierwszej piłki. Później golkiper Sportingu nie miał jednak szans.
W 60. minucie Brandt posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne z prawego skrzydła. Niedostatecznie pilnowany Guirassy dopadł do futbolówki, po czym przelobował Silvę uderzeniem głową. Było 1:0.
Osiem minut później Borussia trafiła do siatki po raz drugi. Tym razem to Guirassy dogrywał w "szesnastkę" z prawej flanki. Gross urwał się zaś kryjącemu i posłał piłkę obok bezradnego Silvy. Zrobiło się 2:0.
W dalszym fragmencie spotkania BVB starała się przypieczętować dominację za pośrednictwem kombinacyjnych akcji. Na lewej flance fantastycznie współpracowali ze sobą Svensson, Brandt oraz Beier.
Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej na plac gry Gyokeres był całkiem odcięty od podań. Wyręczyć go w ataku postanowił Diomande, który liczył na olimpijskiego gola, jednak nie zaskoczył Kobela.
W 82. minucie BVB finalnie potwierdziła, kto powinien znaleźć się w 1/8 finału Champions League. Adeyemi ruszył z błyskawiczną kontrą, wymienił podania z Brandtem i indywidualnie wykończył akcję. 3:0.
W końcówce było blisko kolejnych trafień. Guirassy uderzał niedokładnie z powietrza, na co podobną próbą odpowiedział Trincao. Strzelał też Sabitzer. Wynik nie uległ jednak zmianie. Skończyło się 3:0.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler11 Feb · 22:53
Źródło: własne

Przeczytaj również