Bramkarska legenda pod wrażeniem Szczęsnego. "Przerwa dobrze mu zrobiła"

Latem 2024 roku, po rozstaniu z Juventusem, Szczęsny nieoczekiwanie ogłosił zakończenie kariery. Później zmienił zdanie, gdy wobec kontuzji Marca-Andre ter Stegena zgłosiła się po niego FC Barcelona.

Polak przez kilka miesięcy czekał na debiut w barwach "Blaugrany". Ostatecznie wygrał rywalizację z Inakim Peną i walnie przyczynił się do tego, że klub z Katalonii zdobył w kraju potrójną koronę.

Komplementów Szczęsnemu w rozmowie z WP Sportowe Fakty nie szczędził Petr Cech. Uważa on, że krótka przerwa dobrze zrobiła bramkarzowi, który zyskał dzięki temu nową energię.

- Jeśli podpisze nową umowę, nie będę zaskoczony. Po powrocie na boisko został podstawowym bramkarzem Barcelony, grał w większości meczów i spisywał się naprawdę dobrze. Wszystko ułożyło się wręcz znakomicie - ocenił Cech.

- Jeśli tylko Szczęsny czuje się dobrze fizycznie i mentalnie, jeśli ciągle ma energię do gry, nie widzę powodu, dla którego nie miałby kontynuować kariery w Barcelonie. Oczywiście wszystko zależy od planów samego bramkarza - podkreślił.

- Trzeba zwrócić uwagę na wszystkie okoliczności. Szczęsny miał dwa, trzy miesiące przerwy. Dopiero co zakończył karierę, więc był dla Barcelony świetną opcją. Przerwa dobrze mu zrobiła. Odpoczął, odzyskał energię. A kiedy zgłasza się do ciebie Barcelona, nie jest dziwne, że zgadzasz się jej pomóc - dodał.