Bramkarz Barcelony pokazał twarz po brutalnym faulu. Boli od samego patrzenia [ZDJĘCIE]

W sobotni wieczór FC Barcelona pokonała Mallorcę 3:0 na start rozgrywek LaLiga. Do siatki trafiali Raphinha, Ferran Torres i Lamine Yamal, a czyste konto zachował debiutujący między słupkami Joan Garcia.

Bramkarz "Dumy Katalonii" okupił jednak mecz bólem. Podczas rozgrzewki wybił palec i przedwcześnie zakończył w niej udział. W spotkaniu zagrał z zabandażowaną ręką. Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.

Tuż przed przerwą 24-letni Hiszpan stał się natomiast ofiarą brutalnego faulu. W 39. minucie starł się z Vedatem Muriqim, który kopnął go w twarz, próbując sięgnąć opadającą piłkę.

Na początku sędzia Jose Luis Munuera Montero pokazał graczowi Mallorki żółtą kartkę. Po wideoweryfikacji arbiter zmienił jednak ostateczny werdykt i wyrzucił go z boiska. Garcia pozostał za to na murawie.

Dopiero po ostatnim gwizdku sympatycy "Barcy" mogli jednak zobaczyć, ile go to kosztowało. Wejście Muriqiego pozostawiło spory ślad i solidną opuchliznę na jego twarzy.

- Nie widziałem jeszcze powtórki, jednak zostałem uderzony w twarz. Nie mam pojęcia, jaką częścią ciała, jednak w twarz. Jeśli VAR stwierdził, że to zasługiwało na czerwoną kartkę, to zakładam, że tak było. A rana? Położę zaraz na nią trochę lodu - powiedział podczas wywiadu po ostatnim gwizdku.

Występ golkipera w kolejnym meczu "Blaugrany" nie wydaje się być zagrożony. W sierpniu czekają ją jeszcze spotkania z Levante i Rayo Vallecano. Dołożenie kolejnych punktów wydaje się być obowiązkiem.