Bramkarz będzie strzelał gole dla Manchesteru City? Pep Guardiola zdradził swój pomysł

Manchester City wygrał bardzo pewnie, ale sam nieco skomplikował sobie sprawę. Wszystko przez pudło Ilkaya Gundogana z rzutu karnego w pierwszej połowie meczu. Było wtedy jeszcze 0:0.

- Było wiele emocji, dużo działo się na boisku. Gundogan nie wykorzystał rzutu karnego, to właściwie tradycja w meczu z Liverpoolem, ale graliśmy naprawdę dobrze. W drugiej połowie różnicę zrobił sposób, w jaki zareagowaliśmy na stratę gola - stwierdził Guardiola.

- Wiedzieliśmy, że musimy utrzymać poziom z ostatniego miesiąca czy dwóch. Przez wiele lat nie byliśmy w stanie wygrać na Anfield. Mam nadzieję, że następnym razem będziemy mogli to zrobić przy kibicach - dodał trener Manchesteru City.

Guardiolę może martwić kolejny niewykorzystany rzut karny. 50-latek zastanawia się nad wprowadzeniem w życie niestandardowego rozwiązania.

- W ważnych momentach nie możemy marnować rzutów karnych. Nie ma znaczenia, kto będzie ich wykonawcą. Ponownie zastanowię się nad Edersonem - on może być następnym strzelcem - przyznał Guardiola.

W przeszłości menedżer Manchesteru City sugerował już taki wybór. Mówił nawet, że Ederson wykonuje rzuty karne najlepiej w jego drużynie. Na razie w meczu jednak tego nie robił.