Bramkarz PSG się wściekł. "Kompletnie niedorzeczne"

Po meczu Olympique'u Lyon z PSG (2:3) zrobiło się dość głośno o Lucasie Chevalierze. O 24-latku nie mówiono jednak w kontekście jego występu na boisku.

Chevalier został mocno skrytykowany po tym, jak polubił wpis prawicowego polityka Juliena Auberta, popierający nacjonalistyczną partię Zjednoczenie Narodowe. Zawodnik odniósł się do zarzutów, twierdząc, że zostawiona przez niego reakcja była jedynie dziełem przypadku.

- Widziałem, co mówiono o mnie wczoraj wieczorem w związku z moim polubieniem posta o zabarwieniu politycznym na Instagramie. Nie próbuję was przekonywać, ale to przygnębiające, że przewijając i nieświadomie lajkując wpis, odkrywasz, że twój wizerunek jest kompletnie zrujnowany przez nieumyślne działanie. To naprawdę mnie wkurza. Mleko się rozlało, kości zostały rzucone. Próbowaliście przedstawić mnie jako faszystę i nie chodziło tylko o mnie, ale o całą moją rodzinę - napisał bramkarz na Instagramie.

- Chciałem przeprosić za spowodowane nieporozumienie, bo koniec końców to ja za nie odpowiadam. Zawsze starałem się być dobrym człowiekiem na boisku, jak i poza nim. Będę to robił dalej. Rzadko zabieram głos, ale dziś było to konieczne, bo świat, w którym żyjemy, zmierza ku chaosowi. Naprawdę nigdy nie sądziłem, że będę musiał tłumaczyć się z tego kompletnie niedorzecznego tematu - dodał, podsumowując.

Lucas Chevalier dołączył do PSG z Lille przed startem obecnego sezonu. W bramce zastąpił Gianluigiego Donnarummę. Paryski klub zapłacił za niego 40 milionów euro.