Bramkarz rzucił piłką w... głowę napastnika. Abstrakcyjny gol stał się hitem internetu [WIDEO]
![Bramkarz rzucił piłką w... głowę napastnika. Abstrakcyjny gol stał się hitem internetu [WIDEO] Bramkarz rzucił piłką w... głowę napastnika. Abstrakcyjny gol stał się hitem internetu [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/459/64e74e83b99c9.jpg)
Sceny niczym z kabaretu w Korei Południowej. Przy próbie wyrzutu piłki z pola karnego golkiper jednej z drużyn uderzył rywala futbolówką w głowę. W ten sposób padła jedna z najbardziej kuriozalnych bramek miesiąca.
Bramkarze są najczęstszymi ofiarami dekoncentracji w piłce nożnej. Jedna chwila nieuwagi może sprawić, że podanie od kolegi z zespołu przeleci im między nogami, a strzał rywala z kilkudziesięciu metrów wleci im za kołnierz.
Moment rozproszenia przydarzył się w ostatni weekend golkiperowi występującego w drugiej lidze koreańskiej Seoul E-Land. Po nieudanym dośrodkowaniu rywala Jung-in Moon wyłapał piłkę z zamiarem wznowienia gry wyrzutem ręką. Koreańczyk rzucił jednak futbolówką w napastnika gości.
Piłka odbiła się od głowy Choi Juna i z wolna wtoczyła się do bramki. W ten drużyna Busan IPark wyrównała wynik ligowego spotkania. Golkiper ze wstydu położył się na murawie, ukrywając twarz w dłoniach.
- Co ciekawe, był to pierwszy mecz Jung-in Moona po kilkumiesięcznej przerwie. Nie chcę wyrokować, ale takim występem mógł nie zaskarbić sobie zaufania trenera - skomentował Adam Zmudziński, dziennikarz "igol.pl", miłośnik lig egzotycznych.
Wpadka bramkarza Seoul E-Land na jego szczęście nie miała wpływu na rozstrzygnięcie spotkania. Gospodarze ostatecznie pokonali faworyzowanych rywali 2:1, jednak nadal zajmują 11. lokatę na zapleczu koreańskiej ekstraklasy. Ich niedzielni rywale znajdują się na pozycji wicelidera.