Bramkarz Termaliki: Arcyważne będą dwa-trzy pierwsze mecze. Jeżeli dobrze rozpoczniemy, to znajdziemy się w lepszej sytuacji

Golkiper w dwóch ostatnich meczach pojawił się w bramce zespołu. Mógł mieć powody do zadowolenia. Drużyna zdobyła w nich cztery punkty, tracąc tylko jedną bramkę. – Cieszę się, że występuję i pomagam drużynie. Zarówno z Cracovią i Piastem Gliwice nie mieliśmy łatwego zadania. Po tych spotkaniach powiększyliśmy swój dorobek, ale co ważne poprawiliśmy grę defensywą, na co wszyscy pracowali – mówi Trela.

Bruk-Bet Termalicę czekają teraz zmagania w dolnej części tabeli. Przed nią siedem meczów, cztery na wyjeździe, trzy u siebie. Taki rozkład gier niekoniecznie musi mieć znacznie. – Teraz trzeba wyjść na murawę i walczyć. Każde spotkanie będzie inne i w każdym trzeba dać z siebie więcej niż wszystko. Arcyważne będą dwa-trzy pierwsze mecze. Jeżeli dobrze rozpoczniemy, to znajdziemy się w lepszej sytuacji, również z psychologicznego punktu widzenia. Skład „naszej” ósemki nie jest zaskoczeniem. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego niewiele w niej mogło się zmienić. Arka, miała szansę na wejście do czołowej grupy, ale ostatecznie się w niej nie znalazła  – mówi zawodnik.

W końcówce sezonu nie zabraknie emocji i walki. Decydujące znaczenie w rywalizacji o utrzymanie, oprócz umiejętności odegrają też inne czynniki. -  Drużyny, z którymi mamy rywalizować dobrze znamy. Nie powinny nas zaskoczyć. Z każdą rozegraliśmy po dwa mecze. Sporo o nich wiemy. Konfrontacja z nimi będzie zacięta. W niej oprócz taktyki, dużą rolę odegra przygotowanie fizyczne, ale nie mniej ważna będzie psychika – uważa bramkarz.

Czym w najbliższych meczach przeciwników będzie chciała zaskoczyć Bruk-Bet Termalica? – O szczegółach nie będę mówił. Mam nadzieję, że jednym z naszych atutów okaże się stabilna i dobra postawa zarówno w ataku i obronie – uważa golkiper „Słoni”.