"Brzęczek był faworytem". Borek wyjaśnił, co wydarzyło się w PZPN-ie

"Brzęczek był faworytem". Borek wyjaśnił, co wydarzyło się w PZPN-ie
Krzysztof Porebski/Pressfocus
Jan Urban zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Mateusz Borek przekonuje, że w pewnym momencie blisko tej posady był Jerzy Brzęczek.
Urban może być już pewny pracy z kadrą. Oficjalnie ma zostać zaprezentowany w najbliższy czwartek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początkowo Cezary Kulesza chciał zatrudnić Macieja Skorżę, ale ten zdecydował się na kontynuowanie pracy w Urawie Red Diamonds. Później w kontekście kadry pojawiało się jeszcze kilka nazwisk, ale na głównego rywala Urbana wyrósł Brzęczek. Były selekcjoner miał świetnie wypaść podczas bezpośredniej rozmowy z prezesem PZPN.
- Przyszedł przygotowany, z konkretnym planem i śmiałymi deklaracjami, ale też z wnioskami na temat tego, co zrobił źle podczas pierwszej kadencji. Powiedział o tym, co by zrobił inaczej i przedstawił swój sztab. Brzęczek był bardzo blisko posady selekcjonera przez 72 godziny. Był głównym faworytem. Wydaje mi się, że to było mniej więcej w okolicach “Ronaldinho show”. Wstępne rzeczy zostały ustalone - mówił Borek w Kanale Sportowym.
W pierwotnym zamyśle Brzęczek miał współpracować z Łukaszem Piszczkiem i Jakubem Błaszczykowskim. Drugi z nich miał wątpliwości, czy powinien obejmować posadę w kadrze, ale - według Borka - zaczął już nieformalne działania.
- On bardzo chciał pomóc. Zadzwonił do Roberta Lewandowskiego. Załatwili pewne rzeczy, wszystkie nieporozumienia zostały zakopane. Robert zadeklarował, że z czystą kartą przystąpi do współpracy z Jerzym Brzęczkiem. To wszystko zmieniło się w poniedziałek. Łukasz Piszczek wyjechał na wakacje. Rozmawiał z nim prezes Kulesza, ale on przeprosił. Powiedział, że to nie jest właściwy moment. Dostał taką informację też Jerzy Brzęczek. Ta układanka się wywróciła, ale to się podobało praktycznie wszystkim w PZPN-ie. Gdyby było wsparcie kilku zawodników, którym też podobała się ta koncepcja, to myślę, że dzisiaj nie mielibyśmy Jana Urbana – twierdzi Borek.
- Gdy wysypał się temat z Piszczkiem, to poszczególne elementy tego domina zaczęły się wywracać. To się rozsypało, w PZPN-ie entuzjazm zgasł - dodał komentator TVP.
W ostatniej fazie rozmów Brzęczek na swojego asystenta proponował Eugena Polanskiego. Były reprezentant Polski jest obecnie trenerem rezerw Borussii Moenchengladbach.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 22:12
Źródło: kanalsportowy

Przeczytaj również