Budują nowy stadion narodowy. Wydadzą ponad 400 milionów złotych [ZDJĘCIE]

Od 2012 roku reprezentacja Polski w końcu posiada stadion z prawdziwego zdarzenia. PGE Narodowy zastąpił zburzony Stadion Dziesięciolecia i na sporo lat stał się domem dla polskiej kadry.

Stołecznego obiektu biało-czerwonym pozazdrościły również inne kraje. Oprócz państw o bogatej tradycji piłkarskiej, jak Anglia czy też Hiszpania, następne kraje zaczęły wznosić nowe areny.

Trend jest kontynuowany po dziś dzień. Również w trochę bardziej oddalonych od Polski państwach. W ostatnim czasie na pomysł wybudowania nowego stadionu narodowego wpadł Kirgistan.

Tamtejsza drużyna narodowa nie posiadała wcześniej stałego obiektu. Najwyższe władze uznały, że zespół zasługuje na arenę z prawdziwego zdarzenia. Budowę zapowiedział sam Gianni Infantino.

Pierwszą łopatę w stolicy kraju, Biszkeku, wbito w ubiegłym roku. Od tamtego czasu praca wre. Uroczyste otwarcie zaplanowano na połowę 2026 roku. W trakcie budowy dochodziło do komplikacji.

Wielu przeobrażeniom ulegał sam projekt. Zdecydowano się też powiększyć końcową pojemność stadionu z 45 do 51 tysięcy miejsc, aby na stadionie można było organizować wielkie turnieje.

Ostatecznie obiekt zaczął nabierać kształtów. Na ten moment pozostaje jednak raczyć się jedynie wizualizacją. Obiekt ma mieć wygląd jurty, okrągłego namiotu tradycyjnie używanego przez azjatyckie ludy koczownicze. Będzie kosztował 83 miliony funtów, czyli około 409 milionów złotych.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, reprezentacja Kirgistanu otworzy obiekt sparingiem z mocną europejską kadrą. Celem na przyszłość jest sprowadzenie na arenę Pucharu Azji w 2031 roku.