Buksa opowiedział o kulisach transferu. "Udinese to największe wyzwanie w karierze"

Na sprowadzenie snajpera mocno naciskał Kosta Runjaic. Miał on już okazję współpracować z Polakiem, gdy ten był zawodnikiem Pogoni Szczecin. Ostatnie dni były dla Buksy mocno intensywne.

- Sprawy transferowe toczyły się od jakiegoś czasu. Pierwszy telefon od trenera Kosty Runjaica, który prowadzi Udinese, otrzymałem pod koniec czerwca. Potem rozmawialiśmy jeszcze kilka razy, ale dopiero po meczu z KuPS negocjacje nabrały tempa i na początku poprzedniego tygodnia przyleciałem do Włoch na badania - ujawnił Buksa.

- Potem podpisałem kontrakt, kilka treningów z drużyną i w weekend mecz z Interem na San Siro. Zaraz po meczu wyjechałem na zgrupowanie kadry. Rzeczywiście, sporo się działo – na spakowanie rzeczy i przeprowadzkę mieliśmy mało czasu - przyznał.

Buksa w ostatnich latach często zmieniał kluby. W rozmowie z TVP Sport szczerze przyznał, czym w największym stopniu kierował się przy kolejnych transakcjach, także w tym okienku.

- Przy wszystkich moich decyzjach transferowych na pierwszym miejscu jest zawsze futbol. Kwestie typu kraj czy miasto, w którym mieszkam, są ważne, ale na drugim miejscu. Zawsze wybieram miejsce do grania pod kątem rozwoju zawodowego. Nie jestem piłkarskim turystą tylko zawodowym piłkarzem i koncentruję się, bym w danym momencie trafił do klubu, który najlepiej będzie sprzyjał mojemu rozwojowi - podkreślił.

- Po roku gry w Danii pojawiła się możliwość występowania w Serie A. W Udinese chciał mnie trener Kosta Runjaic, z którym znamy się z Pogoni Szczecin. Nie byłem w złym miejscu, Midtjylland spełniało moje oczekiwania, a ja ich, natomiast perspektywa gry w Serie A była bardzo atrakcyjna - dodał.

- Transfer do Udinese to największe wyzwanie w karierze. Liga włoska jest trudna dla napastników, jednak bardzo chcę się tam sprawdzić. Młodszy nie będę, to jeden z ostatnich momentów, by wrócić do ligi TOP5. Wybierając klub, zawsze najpierw zastanawiałem się jak duża jest szansa na grę i na to, by moja gra przynosiła zespołowi realne korzyści, czyli gole. Kiedy patrzę wstecz, uważam, że dokonywałem dobrych wyborów - zakończył.