BVB. Erling Haaland odrzucił propozycję z Premier League. Norweg wybrał trenera, z którym chciałby pracować

Napastnik Borussii Dortmund po zakończeniu tego sezonu prawdopodobnie zmieni otoczenie. W jego kontrakcie aktywowana będzie mogła zostać klauzula odstępnego, która wynosi 75 milionów euro.

W kontekście sprowadzenia Haalanda od tygodni mówi się przede wszystkim o Manchesterze City oraz Realu Madryt. Piłkarzem interesowały się jedna także inne zespoły.

Jednym z nich był Manchester United. Jak informuje "ESPN", "Czerwone Diabły" na początku tego sezonu skontaktowały się z Mino Raiolą. Poinformowały go, że są w stanie wyrównać ofertę każdego klubu, jeśli chodzi o zarobki piłkarza.

Haaland nie był jednak zainteresowany wielkimi pieniędzmi. Utrzymuje, że najważniejszy jest dla niego projekt sportowy. A ekipa z Old Trafford może nie zakwalifikować się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Snajper chce przede wszystkim rozwijać się w nowym klubie i pracować pod okiem klasowego szkoleniowca. Z tego względu wyjątkowo kusi go możliwość trenowania pod okiem Pepa Guardioli.

Zmiana trenera w zespole "Czerwonych Diabłów" nie wpłynie raczej na decyzję Haalanda. Od nowego sezonu drużynę z Old Trafford prowadzić ma Erik ten Hag, pracujący obecnie w Ajaksie Amsterdam.