"Był, jest i będzie słaby". Uznany komentator nie wytrzymał ws. sędziego meczu Realu. Mocne słowa

"Był, jest i będzie słaby". Uznany komentator nie wytrzymał ws. sędziego meczu Realu. Mocne słowa
screen
W Hiszpanii wrze po wydarzeniach z końcówki meczu Valencii z Realem. Praca sędziego Jesusa Gila Manzano była też tematem rozmowy ekspertów na kanale Meczyki.pl na YouTube. Bardzo ostro na jego temat wypowiadał się Jacek Laskowski.
Real Madryt stracił punkty w meczu 27. kolejki LaLiga - zremisował z Valencią 2:2. O meczu dużo mówi się w kontekście sędziego, Gila Manzano, który zakończył spotkanie tuż przed golem Jude'a Bellinghama, który zapewniłby "Królewskim" trzy punkty. Całą sytuację obejrzycie TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jesus Gil Manzano
Francis Gonzalez / pressfocus
- Nie jestem zaskoczony. On dla mnie zawsze był, jest i będzie słabym sędzią - nie wiedzieć czemu, dlaczego aż tak mocno wypromowanym. Kompletnie nie miał i nie ma nigdy wyczucia do boiskowych sytuacji. Nie wiem, jak w tym meczu mógł tak zrobić - komentował Jacek Laskowski.
- Gil Manzano znowu odwalił numer. Mogę wszystkich uspokoić - sezon w Hiszpanii jeszcze trochę potrwa i takich sytuacji będziemy oglądali sporo - dodał.
Komentator TVP Sport ma bardzo krytyczne zdanie o ogólnym poziomie arbitrów w Hiszpanii.
- Tam na pewno jest jakiś problem ze szkoleniem sędziów czy ich mentalnością. Byłem załamany, kiedy na mundialu 2018 wprowadzano VAR i okazało się, że odpowiedzialni są za to Hiszpanie. Pomyślałem wtedy: "Jasny gwint! Naprawdę? Hiszpański sędzia jest szefem od VAR-u na mistrzostwach świata i on mi będzie tłumaczył zasady? No to szykuje się niezły cyrk". VAR w rękach ludzi, którzy nie są odpowiedzialni, to jest zabójstwo dla piłki - przyznał Laskowski.
Oglądaj najnowsze wydanie Pogadajmy o piłce:

Przeczytaj również