"Był pewien niesmak". Debiutant podsumował swój udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski

Jagiellonia od początku sezonu jest w znakomitej formie. Po dwunastu kolejkach prowadzi w Ekstraklasie.

Wdowik walnie przyczynił się do tak dobrych wyników. Lewy wahadłowy ma na koncie już sześć goli. Zasłynął ze świetnego wykonywania stałych fragmentów: strzelał gole nie tylko z rzutów wolnych, ale nawet z rzutu rożnego.

Dyspozycję piłkarza Jagiellonii docenił Michał Probierz, który powołał go na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Wdowik nie doczekał się debiutu - mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią oglądał z wysokości trybun.

23-latek podkreśla, że docenia powołanie. Wyraźnie daje jednak do zrozumienia, że liczył na więcej.

- Marzeniem każdego jest gra z orzełkiem na piersi. Jasne, że był pewien niesmak, bo wybierając się na zgrupowanie reprezentacji Polski, chciałem znaleźć się w kadrze meczowej i mieć okazję do gry. Twardo jednak stąpam po ziemi. Chcę robić swoje i mam zamiar dobrą dyspozycją na boisku sprawić, że będę gotowy na kolejne powołanie do kadry - powiedział Wdowik w rozmowie z portalem "Goal.pl".

Piłkarz Jagiellonii przyznaje, że sporo wyniósł ze zgrupowania kadry. To dla niego nowe, ważne doświadczenie.

- Czuję się dzisiaj lepszym zawodnikiem. Miałem okazję z bliska zobaczyć zawodników, występujących na co dzień w klubach zagranicznych. Mogłem z nimi porozmawiać, trenować, to na pewno było rozwijające dla mnie - podsumował.