Była gwiazda kobiecego futbolu stanie przed sądem. Postawiono jej poważne zarzuty, naraziła swoje dzieci

Do kolejnego złamania prawa przez Hope Solo doszło w czwartek, 31 marca. W sprawie słynnej zawodniczki interweniowała policja, która zatrzymała kobietę na parkingu przed jednym z hipermarketów w Winston-Salem (Karolina Północna).

Jak podaje "USA Today", niepokój funkcjonariuszy wzbudził samochód, który - mimo włączonego silnika - stał przed sklepem przez ponad godzinę. Gdy policja zbliżyła się do pojazdu, okazało się, że za kierownicą zasiada była reprezentantka USA, która... śpi.

Powodem takiego zachowania Hope Solo okazał się alkohol. Bramkarka prowadziła samochód będąc pod wpływem, co udowodniły testy na trzeźwość. Stężenie niedozwolonej w takiej sytuacji substancji było na tyle wysokie, że 40-latce grożą teraz poważne kłopoty.

Zdarzenie znajdzie swój finał w sądzie. Zawodniczka została oskarżona o narażenie na niebezpieczeństwo swoich dzieci, które razem z nią znajdowały się w aucie. Sprawę skomentował już prawnik gwiazdy kobiecego futbolu.

- Za radą obrońcy Hope nie może mówić o tej sytuacji, ale ona chce, aby wszyscy wiedzieli, że jej dzieci to jej życie, że została natychmiast zwolniona i jest teraz w domu z rodziną, że historia jest bardziej sympatyczna, niż sugerują pierwsze zarzuty i że nie może się doczekać swojej szansy na obronę tych zarzutów - powiedział Rich Nichols.

Amerykańskie media podkreślają, że to nie pierwszy raz, gdy Hope Solo ma problemy z prawem. W 2014 roku została zatrzymana z powodu podejrzenia o przemoc domową. Rok później próbowała grozić policjantom. Zaraz po igrzyskach w Rio de Janeiro, bramkarka została zawieszona w reprezentacji na pół roku po tym, jak nazwała rywalki ze Szwecji bandą tchórzy.

Swoją piłkarską karierę była reprezentantka USA zakończyła w 2016 roku. Zdążyła jednak zaliczyć ponad 200 meczów w barwach swojej drużyny narodowej.