Była gwiazda Legii utonęła w długach. Zdradza, czym się zajmuje

W 2016 roku Adam Hlousek opuścił Stuttgart i przeniósł się do Legii Warszawa. W barwach byłego mistrza Polski uzbierał on 138 spotkań, pięć goli oraz dziewięć asyst. Trzy lata później opuścił Polskę.

Po usługi Czecha zgłosiła się Viktoria Pilzno. Później bronił on jeszcze barw Kaiserslautern, Termaliki Bruk-Bet Nieciecza i Fastavu Zlin. W połowie 2023 roku przeszedł natomiast na piłkarską emeryturę.

Tuż przed zakończeniem współpracy z czeskim klubem na jaw wyszły kłopoty Hlouska. Jak przyznał ówczesny trener Fastavu, zawodnik nie pojawia się na treningach i nikt nie wie, gdzie się znajduje.

Czeskie media szybko zaczęły informować, że były gracz Legii jest uzależniony od hazardu i walczy z potężnymi długami. Jego zaległości miały sięgać nawet 5,5 mln zł. W końcu sam się do tego przyznał.

- To była wyłącznie moja głupota. Wiem, że mogłem zabezpieczyć się na całe życie i schrzaniłem to. Robię, co w mojej mocy, aby zarobić i włożyć pieniądze do kieszeni moich wierzycieli. Tylko to się w tej chwili dla mnie liczy. Przychodzę do pracy od poniedziałku do piątku. Szczerze mówiąc, jest to dość przyziemne, ale lubię to - przyznał Hlousek.

Po zakończeniu kariery Hlousek zmienił branżę. Od kilku miesięcy pracuje on w firmie transportowej, co ma mu pozwolić uwolnić się od długów. Spłata wszelkich zobowiązań jest jego głównym celem.