Byli gracze Liverpoolu zadrwili z Trenta. Potężna szpila [WIDEO]

Odejście Trenta Alexandra-Arnolda z Liverpoolu stało się faktem. 26-latek został nowym piłkarzem Realu Madryt, z którym podpisał umowę obowiązującą do końca czerwca 2031 roku.

Anglik przyleciał do stolicy Hiszpanii w czwartek. Po przybyciu poddał się testom medycznym, wtedy też odbyła się jego prezentacja.

Podczas przemowy Alexander-Arnold kompletnie zaskoczył i zaczął mówić płynnym hiszpańskim. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

W dzień prezentacji 26-latka na profilu Paddy Power w serwisie X opublikowano nagranie z udziałem byłych graczy Liverpoolu. W materiale wystąpili Phil Thompson, Jason McAteer i Neil Ruddock.

W trakcie filmu emerytowani piłkarze mówili o ważnym wieczorze dla Liverpoolu. Wiele wskazywało na to, że ci wspominają asystę Anglika w meczu pomiędzy "The Reds" a FC Barceloną w Lidze Mistrzów w 2019 roku.

Wówczas drużyna z miasta Beatlesów przegrała w pierwszym meczu 0:3 i odrobiła straty w rewanżu, zwyciężając 4:0. Alexander-Arnold, posyłając kluczowe podanie przy bramce Divocka Origi, wykazał się ogromnym sprytem.

- Wspomnienie tej nocy. Ta jedna magiczna chwila pozostanie z kibicami na zawsze, bez względu na to, co się stanie. Jeden z tych niesamowitych europejskich wieczorów dla Liverpoolu. Z tego słyną. Indywidualny geniusz zmienił wynik meczu. I to dzięki obrońcy! Gra była na krawędzi noża. Trzy bramki! - mówili byli zawodnicy Liverpoolu.

Ostatecznie emerytowani zawodnicy wymienili nazwisko Djimiego Traore. Defensor wykazał się ofiarną interwencję w finale Ligi Mistrzów przeciwko AC Milanowi w 2005 roku.

- Dudek nie był na pozycji. Andrij Szewczenko na pewno strzeli gola. Ale kto widzi zagrożenie? Kto je widział? Tak, to był Djimi - wypalili byli piłkarze.

Tuż po tych słowach obiektyw kamery został skierowany na producenta, który zaznaczył, że ci mieli mówić o 26-latku. W odpowiedzi byli gracze Liverpoolu wbili Anglikowi szpilę.

- Przepraszam, co? Djimi Traore? Dlaczego mielibyśmy... To dla Trenta Alexandra-Arnolda - mówił producent.

- Kto? Nigdy o nim nie słyszałem, kolego. Alexander-Arnold? Brzmi trochę zbyt elegancko. Czy on jest jakimś konserwatywnym posłem? - odpowiedzieli byli piłkarze Liverpoolu.

- To najlepszy obrońca, jakiego Liverpool miał w ostatnich latach - rzucił producent.

- Masz na myśli Andy'ego Robertsona - wypalił McAteer.