"Byłoby niewskazane, gdyby teraz Krzysztof Piątek ubiegał się o kolejny transfer. Powinien zakasać rękawy"

Piątek miał być gwiazdą ataku Herthy, jednak postawa Polaka jest daleka od oczekiwań ekspertów czy kibiców. Snajper nie jest też faworytem trenera Bruno Labbadii, który najpierw wolał stawiać na Vedada Ibisevicia, a teraz daje szanse Jhonowi Cordobie.

W związku z tym w mediach można przeczytać, że Piątek rozważa zmianę barw klubowych. Mówi się o ewentualnym powrocie snajpera do Serie A. W ostatnim czasie zainteresowanie 25-latkiem wykazywali działacze Fiorentiny. Artur Wichniarek nie ma jednak wątpliwości, że Piątek powinien podjąć wyzwanie i walczyć o swoje w Berlinie.

- Byłoby niewskazane, gdyby teraz Piątek ubiegał się o kolejny transfer. Powinien zakasać rękawy i ruszyć na podbój Bundesligi. Koncentrować się na ciężkiej pracy, na każdym treningu udowadniać, że zasługuje na pierwszy skład. Ewentualna zmiana klubu go nie uratuje - oznajmił ekspert.

- Myślę, że Hertha się go nie pozbędzie. Jeśli klub myśli o innych sukcesach niż utrzymanie, to musi mieć szeroką ławkę. Moim zdaniem, jako byłego napastnika, zamiana Milanu na Herthę była bezsensowna. Trzeba było walczyć, podjąć rękawicę w Mediolanie. W razie niepowodzenia pójść na wypożyczenie choćby do Genui, a później wrócić do "Rossonerich" - dodał.

Według Wichniarka Piątek powinien starać się naśladować Roberta Lewandowskiego.

- On od pana piłkarza "Lewego" musi czerpać wielkimi garściami. Lewandowski niemal w pojedynkę wygrał mecz Bundesligi i potwierdza, dlaczego został wybrany najlepszym piłkarzem. To był prawdziwy one man show - zakończył.