Były gracz Man United znokautował kolegę. Pomylił boisko z ringiem [WIDEO]

W czwartek brazylijskie Flamengo pokonało u siebie argentyński Racing Club w półfinale Copa Libertadores. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0.

W kadrze przegranej drużyny znalazł się były gracz Manchesteru United, Marcos Rojo. 35-latek rozegrał pełny wymiar minut i zebrał przeciętne noty za swój występ.

Więcej niż o ogólnej dyspozycji Argentyńczyka mówi się o jego wybryku z ostatnich minut meczu. Zdarzenie miało miejsce w doliczonym czasie gry.

Rojo, jego kolega z drużyny, Santiago Sosa, i gracz Flamengo, Gonzalo Plata, walczyli o nadlatującą piłkę. Gdy gracze Racingu Club wyskoczyli do futbolówki, doszło do katastrofy.

Były gracz Manchesteru United trafił Sosę prosto w twarz. Stoper gości zainkasował od niego uderzenie łokciem i padł na murawę.

26-latek mocno ucierpiał podczas starcia z kolegą. Po całym zajściu z jego nosa pociekła krew, a prawa strona twarzy zaszła opuchlizną.

Racing Club ma jeszcze szansę na odrobienie strat. 30 października zmierzy się na własnym obiekcie w spotkaniu rewanżowym z Flamengo.