Były gwiazdor Tottenhamu ofiarą szantażu. Sprawca usłyszał wyrok
Sąd w Korei Południowej podjął decyzję w sprawie kobiety, która szantażowała byłą gwiazdę Tottenhamu, Sona Heung-mina. Wiadomo już, że czeka ją dość długi wyrok.
Heung-min Son to jeden z najwybitniejszych azjatyckich piłkarzy ostatnich lat oraz wielki gwiazdor reprezentacji Korei Południowej. Obecnie broni barw amerykańskiego Los Angeles FC, lecz wcześniej przez lata występował w Tottenhamie, gdzie tworzył świetny ofensywny duet z Harrym Kane'em.
W zeszłym roku piłkarz padł ofiarą szantażu. Miał przelać około 300 milionów wonów koreańskich (w przeliczeniu: 739 tysięcy złotych) kobiecie, która wysłała mu zdjęcie USG ich rzekomo wspólnego dziecka, żądając pieniędzy za milczenie. Później miała spiskować ze swoim wspólnikiem, by wyłudzić od gwiazdora kolejne przelewy.
Po drugiej próbie wyłudzenia Son skontaktował się z policją. Jeszcze w maju południowokoreańska agencja Yonhap poinformowała o zatrzymaniu 20-letniej kobiety i 40-letniego mężczyzny. Później sprawą zajął się Centralny Sąd Rejonowy w Seulu, który w poniedziałek wygłosił oficjalne orzeczenie.
Według orzeczenia sądu 20-latka okłamała Sona, a także zaprzeczyła zarzutom zarówno o dokonane, jak i usiłowane wyłudzenie pieniędzy, przedstawiając siebie jako ofiarę. Według informacji agencji AFP, pozyskane przez szantaż środki przeznaczyła na luksusowe dobra.
Oboje sprawców usłyszało wyroki. Kobieta, zidentyfikowana jako Yang, została skazana na cztery lata pozbawienia wolności. Z kolei jej wspólnik, który groził piłkarzowi kilkanaście razy, spędzi w więzieniu dwa lata.