Gerard Pique spadł ze sceny. Widowiskowy upadek podczas rozdawania autografów [WIDEO]

Na początku 2023 roku Gerard Pique podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. Po odwieszeniu butów na kołku wielokrotny reprezentant Hiszpanii nie odciął się od futbolu i zajął się innymi rzeczami. Jedną z nich jest rozwój autorskich rozgrywek King’s League.

Liga założona przez legendę "Dumy Katalonii" opiera się na rywalizacji drużyn złożonych z siedmiu osób. Ich kapitanami są m.in. znane osoby ze świata internetu oraz sportu. Do tej pory zmagania w ramach tego przedsięwzięcia toczyły się jedynie w Hiszpanii.

W celu zdobycia jak największego zainteresowania rozgrywkami King’s League były piłkarz zdecydował się udać do Meksyku. Z informacji podanej przez portal "Marca" wynika, że we wtorek odbyło się tam wydarzenie promujące zarządzany przez Pique projekt. Podróż do Ameryki Północnej była związana z ekspansją rozgrywek poza Europę.

Znany Hiszpan przedstawił publiczności cały projekt, po czym zaprezentował prezesów drużyn, które będą rywalizować ze sobą w Meksyku. Chwilę później przyszedł czas na autografy.

W mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym widać, jak Pique udaje się w kierunku kibiców czekających na jego podpisy. Były piłkarz Barcelony nie zauważył jednak, że pod jego nogami kończy się scena. W pewnej chwili spadł z niej, upadając z wysokości blisko dwóch metrów.

Emerytowany zawodnik przyjął zaistniałą sytuację z uśmiechem na ustach. W rozmowie z Adrim Contrerasem zażartował z tego zdarzenia.

- To było naprawdę widowiskowe, wylądowałem na nogach - stwierdził Pique. Jak przekazał portal "Marca", 36-latkowi na szczęście nic się nie stało.