Były reprezentant Rosji okradał ludzi. Przyznał się bez bicia

Były reprezentant Rosji okradał ludzi. Przyznał się bez bicia
Źródło: Facebook / screen
Aleksandr Panow przyznał się do przestępstw z młodości. Były reprezentant Rosji nie okazał przy tym najmniejszej skruchy.
Wśród sympatyków futbolu Aleksandr Panow nie jest anonimowy. 49-letni Rosjanin zaliczył 19 występów w narodowych barwach. Oprócz ojczyzny grał w Shanghai Baosteel, Saint-Etienne i Lausanne-Sport.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z końcem 2010 roku piłkarz zakończył karierę. I od tej pory słuch o nim zaginął. Zawodnik kompletnie odbił bowiem od futbolu, zupełnie nie marząc o karierze szkoleniowej.
W ostatnim czasie o Panowie ponownie zrobiło się głośno. Udzielił on bowiem szokującego wywiadu Okko Sport. Przyznał, że w młodości dopuszczał się przestępstw z uwagi na trudności po upadku ZSRR.
Wówczas w Rosji brakowało podstawowych produktów. Z tego względu w nastoletnim wieku Panow brał udział w napadach i pobiciach. Nierzadko ze skutkiem śmiertelnym!
- Sami stłoczyliśmy się w stadach, krążyliśmy po mieście w poszukiwaniu zarobku. I rabowaliśmy. Walczyliśmy, dzielnica z dzielnicą. Używaliśmy łańcuchów, kijów, a nawet broni. W tych starciach zginęło wiele osób. Nawet teraz, gdy mam rodzinę i żyję w dostatku, nie żałuję. Takie były czasy - wyznał.
Przestępczość na ulicach rosyjskich miast była wówczas na porządku dziennym. Wobec braków kadrowych w policji praktycznie nikogo nie aresztowano. Raz Panow cudem uniknął jednak trafienia za kratki.
- Obrabowaliśmy i pobiliśmy jednego mężczyznę. Okazało się, że był to człowiek, który pracował w fabryce z ojcem naszego przyjaciela. To nas uratowało. Nie zgłosił pobicia, wycofał zeznania i zostaliśmy wypuszczeni. Groziło nam do ośmiu lat za rozbój, ciężkie uszkodzenie ciała - dodał emerytowany gracz.
Panow to wychowanek Zenita St. Petersburg. Oprócz tego 49-letni Rosjanin grał w Dynamie Wołogda, Dynamie Moskwa, Dynamie St. Petersburg, a także Torpedo Moskwa.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler08 Jun · 18:54
Źródło: Okko Sport

Przeczytaj również