Były współpracownik Lewandowskiego wspomina negocjacje z Realem Madryt. "Działacze odpowiedzieli wymijająco"

Lewandowski został zaprezentowany jako piłkarz Barcelony. Na razie pozował do zdjęć z koszulką bez numeru.

W Barcelonie właścicielem "9", z którą Lewandowski gra od lat, jest Memphis Depay. Być może problem rozwiąże się sam - stanie się tak, jeśli Holender zmieni klub.

A co jeśli zostanie na Camp Nou? Mateusz Borek podał, że Lewandowski zagwarantował sobie w kontrakcie, że będzie grał z "9". Ma znaczenie także marketingowe - logo "RL9" jest przecież rozpowszechnione i znajduje się na wielu produktach powstałych we współpracy z 33-latkiem.

Mariusz Siewierski, menedżer od spraw reklamowych, który w przeszłości pracował z Lewandowskim, zdradził, że numer na koszulce był już tematem rozmów związanych z możliwym transferem Polaka. Chodziło o jego przejście do Realu Madryt, gdy był jeszcze graczem Borussii Dortmund.

- "Dziewiątka" w kontrakcie dla piłkarza o takiej renomie i poziomie to jest teraz rzecz oczywista. Przypomnę tylko, że był taki moment, że Robert mógł grać w Realu Madryt. Podczas różnych rozmów w Madrycie, Cezary Kucharski zapytał też działaczy, czy jak przyjdzie do nich Robert, to będzie mógł grać z "dziewiątką?" Tam od lat z "dziewiątką" grał przecież Karim Benzema. Działacze odpowiedzieli Czarkowi wymijająco. Wiadomo było zatem, że Lewandowski nie miałby na tę cyfrę szans. W Bayernie mu natomiast "dziewiątkę" obiecali od razu - wyjaśnił Siewierski w rozmowie ze "Sport.pl"