Cecherz o kulisach zwolnienia z Wieczystej. Nawet nie podano mu powodu

Cecherz przejął drużynę w trudnej sytuacji, na finiszu poprzedniego sezonu. Po barażach zdołał wywalczyć awans do Betclic 1 Ligi. Sam uważa, że w Krakowie wykonał naprawdę dobrą pracę.

- Wyciągnąłem zespół ze stanu agonalnego, ponieważ trzeba przyznać, że w II lidze ta ekipa wyglądała dramatycznie i była skłócona. Natomiast jakoś udało się zjednoczyć drużynę i w ciągu kilku tygodni przygotować ją do baraży, które zakończyły się awansem do I ligi - podkreślił Cecherz.

- Na zapleczu Ekstraklasy drugie miejsce wywalczyliśmy zespołem praktycznie w budowie, ponieważ co chwilę dołączali nowi zawodnicy. Wiadomo, że to są dobre nazwiska, ale piłkarze, którzy rozegrali ostatni mecz kilka miesięcy temu i często nie brali udziału w okresie przygotowawczym. Trzeba było ich wkomponowywać i doprowadzać meczami do odpowiedniej wytrzymałości - stwierdził.

- Zarządzałem drużyną złożoną z 22 zawodników o dużym ego. To byli naprawdę wspaniali piłkarze. Na treningach niemal każdy dawał z siebie 100% i trzeba było ich bardziej hamować niż przyspieszać. Ci zawodnicy ugrali 22 punkty, a według niektórych opinii ten wynik mógł lepszy o 2 lub 4 "oczka". Zawsze można sobie gdybać, ale pomimo tego byliśmy wiceliderem - dodał.

W rozmowie z TVP Sport Cecherz ujawnił, w jaki sposób przekazano mu informację o zwolnieniu. Według naszych informacji pierwszoligowiec wybrał już nowego trenera. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

- O zakończeniu współpracy poinformował mnie dyrektor Zdzisław Kapka, który obecnie niewiele ma do przekazania. Nie powiedział mi, dlaczego, tylko przekazał wiadomość o tym, że się rozstajemy - zakończył.