Cel transferowy Rakowa nie chciał pracować z Papszunem. Rokuszewski ujawnia

Cel transferowy Rakowa nie chciał pracować z Papszunem. Rokuszewski ujawnia
Marta Badowska / pressfocus
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 17:54
Praca Marka Papszuna w Rakowie budzi coraz większe zastrzeżenia. Dziennikarz portalu Meczyki.pl Mateusz Rokuszewski zdradził, że opinia o szkoleniowcu wpływa też na ruchy klubu na rynku transferowym.
Pierwsza kadencja Papszuna w Rakowie zakończyła się mistrzostwem Polski w 2023 roku. Po zdobyciu tytułu szkoleniowiec ustąpił ze stanowiska. Tłumaczył, że musi odpocząć. Jednocześnie szukał nowego pracodawcy poza Polską.
Dalsza część tekstu pod wideo
Choć Papszun był przymierzany do wielu zagranicznych klubów i reprezentacji, to po rocznej przerwie wrócił do Częstochowy. W zeszłym sezonie poprowadził Raków do wicemistrzostwa Polski, a w tym wprowadził go do zasadniczej fazy Ligi Konferencji.
Papszun broni się wynikami, ale na temat jego pracy w Częstochowie coraz częściej pojawiają się krytyczne głosy. W zeszłym sezonie 51-latek często musiał odpierać zarzuty, że na grę jego drużyny nie da się patrzeć. Okazuje się, że negatywne opinie na ten temat wpływają też na możliwości transferowe Rakowa.
- Niedawno słyszałem, że nie najlepsza sława Marka Papszuna wykracza poza terytorium naszego kraju. Jeden z zagranicznych transferów Rakowa nie doszedł do skutku miedzy innymi dlatego, że piłkarz, który miał trafić do Częstochowy skonsultował się ze swoimi znajomymi czy też znajomymi znajomych i nie do końca spodobało mu się to, co usłyszał o szkoleniowcu, z którym miałby pracować. Ale jak mówię: był to tylko jeden z powodów - powiedział Rokuszewski na kanale Meczyki.
Raków na razie zajmuje szesnaste miejsce w lidze, ale w tym sezonie rozegrał zaledwie pięć meczów. W poniedziałek zmierzy się z Górnikiem Zabrze.

Oglądaj program "Roki wyjaśnia" na kanale Meczyki:

Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 17:54
Źródło: własne

Przeczytaj również