Chelsea wydała na niego fortunę. Teraz chce zagrać dla FC Barcelony, zaoferował się klubowi

Na początku 2023 roku Enzo Fernandez zamienił Benfikę na Chelsea. Angielski klub zapłacił za niego aż 120 mln euro. Argentyński pomocnik stał się jednym z najdroższych graczy w historii futbolu.

Mistrz świata z Kataru niemal natychmiast wskoczył do podstawowego składu "The Blues". Do tej pory rozegrał on 51 spotkań. Zdobył w tym czasie sześć bramek i zanotował trzy asysty.

W ostatnim czasie zagraniczne media informowały, jakoby Fernandez nie był do końca szczęśliwy ze swojego pobytu w Londynie. Agent piłkarza natychmiast zdementował te plotki.

- Nie rozumiem, skąd wzięły wieści o chęci opuszczenia Chelsea. Znamy plany klubu i właściciela. Enzo jest szczęśliwy tutaj i chce zostać - mówił Uriel Perez w rozmowie z ESPN.

Mimo to katalońskie media sądzą inaczej. Piłkarz Chelsea ma brać pod uwagę odejście z Anglii. Z informacji podanej przez kataloński Sport wynika zaś, że 23-latek miał zaoferować swoje usługi Barcelonie. To właśnie w tym klubie Fernandez chciałby kontynuować swoją karierę.

Przychylnie na taki rozwój zdarzeń ma spoglądać także mistrz Hiszpanii. Od momentu odejścia Sergio Busquetsa z Barcelony, jej działacze nie znaleźli idealnego następcy. Latem do drużyny trafił Oriol Romeu, lecz umiejętności prezentowane przez Hiszpana nie spełniły oczekiwań szefostwa. Wiele wskazuje na to, że doświadczony pomocnik opuści klub przy okazji letniego okna transferowego.

Jego miejsce mógłby zająć Fernandez. Na drodze do tego transferu stoją jednak kwestie finansowe, które na chwilę obecną wykluczają przeprowadzkę Argentyńczyka do Katalonii.