Chelsea wyszarpała awans w Carabao Cup! Było już naprawdę gorąco

Stawiana w roli faworyta Chelsea stanęła na wysokości zadania i ograła Cardiff City 3:1 w ćwierćfinale Carabao Cup. Awans do najlepszej czwórki rozgrywek dał jej niezawodny duet zmienników.
W sobotę Chelsea pokonała Everton 2:0 i wygrzebała się z poważnego kryzysu. Za ciosem mogła pójść w meczu z Cardiff City w Carabao Cup.
Enzo Maresca dokonał kilku rotacji w składzie i dał szansę piłkarzom, którzy nie mogą liczyć na regularną grę. Od pierwszych minut wystąpili m.in. Tyrique George czy Marc Guiu. Obaj pokazali się jednak z nie najlepszej strony i już w przerwie zostali zdjęci z boiska.
Bezwzględna decyzja trenera nie była jednak dziełem przypadku. Niewiele brakowało, aby strzelanie na Cardiff City Stadium rozpoczęli gospodarze. W 23. minucie tuż obok słupka uderzył Isaak Davies.
Chelsea długo nie potrafiła odpowiedzieć na atak przeciwnika. Gdy już doszła do sytuacji strzeleckiej, na drodze Marca Guiu stanął Nathan Trott.
Zaraz po przerwie o krok od wpisania się na listę strzelców był Garnacho. Reprezentant Argentyny rozruszał grę swojego zespołu, lecz w pierwszej akcji po wejściu na murawę trafił prosto w bramkarza.
Dobrze funkcjonująca tego dnia linia obrony Cardiff City musiała skapitulować w 57. minucie. Fatalny błąd w rozegraniu piłki wykorzystał Garnacho. Piłkarz Chelsea otworzył wynik starcia.
Gol strzelony po rozpoczęciu drugiej połowy meczu nie zniechęcił przeciwnika do dalszej walki. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry do remisu doprowadził David Turnbull. Pomocnik wykorzystał dobrą wrzutkę partnera i umieścił piłkę w siatce.
Radość po stronie Cardiff nie utrzymywała się długo. W 82. minucie bohaterem Chelsea został Pedro Neto. Wprowadzony chwilę wcześniej reprezentant Portugalii przyczynił się do triumfu.
W doliczonym czasie gry formalności dopełnił Garnacho. Argentyńczyk trafił na 3:1 i przypieczętował awans do półfinału Carabao Cup.