"Arbuzy pod pachami". Kosecki nie wytrzymał. Kpi z piłkarzy Legii po kolejnej wpadce

Legia w niedzielę przegrała z Widzewem 0:1. To jej kolejne potknięcie w rundzie wiosennej. W Ekstraklasie gubiła punkty z Puszczą czy Koroną. Niepowodzeniem zakończył się też jej dwumecz z Molde w Lidze Konferencji.

Wicemistrzowie Polski zajmują szóste miejsce w tabeli. Do prowadzącej Jagiellonii tracą siedem punktów. Na razie w klubie nie dojdzie do nerwowych ruchów. Piszemy o tym TUTAJ.

Zdaniem Koseckiego większą odpowiedzialność powinni przyjąć na siebie piłkarze. Wielu z nich krytykuje za podejście do gry.

- Są w tej drużynie zawodnicy, którzy walczą i biegają, ale są też tacy, którzy chodzą i udają gwiazdy - stwierdził Kosecki w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

- Nie chcę rzucać nazwiskami, ale mądrzy ludzie zrozumieją, o czym mówię. Noszą arbuzy pod pachami, ale chwieją się na nogach jak drzewa na wietrze. A nie na tym to polega. Niektórym po prostu jest w tym klubie za dobrze i za wygodnie. Widać u niektórych takie samozadowolenie - dodał były kapitan reprezentacji Polski.

Kosecki nie jest też zadowolony z kształtu kadry Legii. Według niego jest w niej zbyt wielu kiepskich graczy spoza Polski.

- Od dawna powtarzam: promujmy polskich zawodników, a nie słabych obcokrajowców. Ściągajmy piłkarzy zagranicznych, ale takich, którzy zrobią różnicę, jak Miro Radović, Daniel Ljuboja czy Vadis Odjidja-Ofoe. A ja widzę, że niektórzy w tym klubie są, bo są. Szlag mnie na to trafia - podsumował Kosecki.