"Chyba pan moich meczów nie oglądał". Ziółkowski wypalił po debiucie w kadrze

Jan Ziółkowski był jednym z najlepszych reprezentantów Polski w spotkaniu z Nową Zelandią. Sam zawodnik ocenia swój występ z dużym dystansem. Uważa, że stać go na zdecydowanie więcej.
Trudno doszukiwać się wielu pozytywów po starciu Polski z Nową Zelandią. Biało-czerwoni wygrali 1:0 (0:0), więc osiągnęli swój wynik, a do tego zachowali czyste konto, ale gra, wieloma momentami, zupełnie się nie zgadzała.
Mimo wszystko na pochwały zasługują Piotr Zieliński, Michał Skóraś czy Jan Ziółkowski. Ostatni z nich udanie zadebiutował w narodowych barwach, pokazał swój odważny styl. Jak sam zapatruje się na czwartkowy występ?
- Bardzo się cieszę, zrobiłem swoją robotę. Zachowaliśmy czyste konto, jest zwycięstwo, jestem zadowolony - rzucił.
- Gra dla reprezentacji to największy zaszczyt, ale nie mogę o tym myśleć, kiedy wychodzę na boisko. Jestem dumny, ale to dopiero początek - i w klubie, i w reprezentacji. Czy to był mój bardzo dobry występ? Chyba za dużo moich meczów pan nie oglądał, bo trochę brakowało do moich najlepszych występów - dodał w rozmowie z Hubertem Bugajem z TVP Sport.
- Jeśli chodzi o defensywę to byłem zadowolony, w ofensywie jest sporo do poprawy. Nie wiem, jak ocenić to zdarzenie z końcówki meczu, bo przytkało mnie strasznie. Teraz jeszcze jest adrenalina, ale zobaczymy. Skoro mogłem dograć, to chyba nic mi nie jest - podsumował.
Kolejną szansą dla Ziółkowskiego może być starcie z Litwą. Spotkanie w ramach eliminacji MŚ 2026 zaplanowano na 12 października.
Oglądaj studio po meczu Polska - Nowa Zelandia na kanale Meczyki:
