Ciekawe słowa Jana Bednarka. "Chciałbym być najlepszym piłkarzem na świecie, ale wiem, że mam dużo do poprawy"

W ostatnią środę biało-czerwoni zostali rozbici przez podopiecznych Roberto Martineza. W Brukseli Bednarek i spółka przegrali 1:6.

- Było to dla nas ciężkie spotkanie, nie zagraliśmy tak, jakbyśmy chcieli. Myślę, że każdy po meczu spojrzał w lustro, odpowiedział sobie sam na pytanie, czy zrobił wszystko, żeby osiągnąć pozytywny rezultat. Mam nadzieję, że każdy z nas był szczery i wie, że to było złe spotkanie, że jest dużo do naprawy. Tak naprawdę nie ma czasu na to, by analizować to, co było złe. Tego meczu drugi raz nie zagramy - przyznał Bednarek.

- Najważniejsze, abyśmy się skupili na tym, co będzie jutro, byśmy z dobrym nastawieniem podeszli do tego spotkania, by samym sobie udowodnić, że potrafimy grać, że potrafimy rywalizować. To jest najważniejsze w tym momencie, żebyśmy my jako drużyna sami sobie udowodnili, że potrafimy w trudnych momentach trzymać się razem, przetrwać ten trudny moment. I takie jest zadanie na jutro - kontynuował.

- Największymi krytykami całej tej sytuacji jesteśmy my sami, bo to my wyszliśmy na boisku i zagraliśmy złe spotkanie. Myślę, że trzeba zakończyć rozmowę na temat Belgii i skupić się na tym, co jutro, bo nie naprawimy już tych błędów. Liczę, że jutro będziemy grać na najwyższym poziomie - dodał Bednarek.

Nasz dziennikarz, Radosław Przybysz, zapytał stopera reprezentacji Polski o aspekty, jakie mógłby poprawić w swojej grze.

- To jest takie pytanie, w którym mógłbym się rozwinąć przez bardzo długo. I nie wiem, czy jest, żebyśmy rozmawiali przed meczem z Holandią o tym, co mogę robić lepiej. Na pewno bronić lepiej, żebyśmy tracili mniej bramek i atakować, żebym więcej strzelał. Wiadomo, chcę się rozwijać, chcę grać jak najlepiej, zawsze można poprawić grę 1 na 1 - odpowiedział Bednarek.

- Chciałbym być najlepszym zawodnikiem na świecie, ale wiem, że mam dużo do poprawy, wiem, że muszę się wiele uczyć. Najważniejsza jest świadomość, ze mam dużo nauki, żeby słuchać uwag bardziej doświadczonych piłkarzy, słuchać uwag trenerów i mieć otwartą głowę. Najważniejsze, by cały czas być głodnym rozwoju - podsumował.