Co dalej ze sprzedażą Górnika? Nowy prezydent Zabrza mówi wprost

Aktualnie głównym akcjonariuszem Górnika jest miasto Zabrze. W zeszłym roku ruszyła jednak procedura sprzedaży klubu. Miasto zdecydowało o pozbyciu się wszystkich posiadanych udziałów.

Chętne na 80 procent akcji były dwa podmioty: Konsorcjum Zarys-Tabapol i LP Holding Gmbh - spółka powiązana z Lukasem Podolskim. Po kilku tygodniach pierwszy z nich jednak zrezygnował.

Tym samym jednym chętnym do nabycia klubu pozostał były mistrz świata. Niedawno napotkał jednak na liczne przeszkody. W maju prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska, która rozpoczęła proces sprzedaży "Trójkolorowych", została odwołana ze stanowiska w ramach referendum.

Po niej obowiązki prezydenta zaczęła pełnić Ewa Weber. Rozpoczęła ona proces prywatyzacji od nowa, mając liczne zastrzeżenia do działań poprzedniczki. I również nie doprowadziła go do końca.

W niedzielę przegrała w drugiej turze przedterminowych wyborów z Kamilem Żbikowskim. Sympatycy mogą jednak odetchnąć z ulgą. Nowy prezydent miasta chciałby dokończyć działania Weber.

- Mam nadzieję, że procedura prywatyzacji nie rozpocznie się od nowa. Mam nadzieję, że uda się dokończyć te procesy. Oczywiście, dopiero teraz będę miał dokładny wgląd do dokumentacji, która została wypracowana w ramach postępowania przetargowego i negocjacji. Nie mam więc pełnej wiedzy, jakie są tutaj możliwości. Mam nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze w tej procedurze - przyznał nowy prezydent miasta cytowany przez W Zabrzu.

Po ogłoszeniu wyników z gratulacjami do nowego prezydenta miasta miał też zadzwonić sam Podolski. Wiele wskazuje na to, że już niebawem oficjalnie zostanie on właścicielem "Trójkolorowych".