"Co trzy dni prowokuje aferki". Oto winny odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu

"Co trzy dni prowokuje aferki". Oto winny odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu
Nicolo Campo / PressFocus
Coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad Julianem Nagelsmannem. Florian Plettenberg twierdzi, że to niemiecki szkoleniowiec doprowadził do odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu.
Mistrzowie Niemiec w tym sezonie grają poniżej oczekiwań. Choć nadal prowadzą w tabeli Bundesligi, to mają tyle samo punktów, co Union Berlin i Borussia Dortmund.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niezadowalające wyniki obciążają Nagelsmanna. Ale nie tylko one - w Niemczech coraz częściej pojawiają się opinię, że młody szkoleniowiec szkodzi klubowi z Monachium.
- W klubie spełniają wszystkie zachcianki Nagelsmanna: chcesz, to sprzedamy Lewandowskiego. Chcesz, to zwolnimy Tapalovicia - komentował Plettenberg w "Viaplay".
Kontrakt niemieckiego szkoleniowca z Bayernem obowiązuje do połowy 2026 roku. Plettenberg uważa jednak, że posada 35-latka może być zagrożona już po zakończeniu tego sezonu.
- Trener potrzebuje tytułów i samo mistrzostwo na pewno nie wystarczy. Uważam, że Bayern będzie mistrzem, ale rozstrzygnie się to w końcówce sezonu. Ich przyszłość w Lidze Mistrzów także jest sprawą otwartą. PSG z Mbappe jest zupełnie inną drużyną. Bayern będzie miał z nim sporo problemów - uważa Plettenberg.
- Wszystkie oczy są zwrócone na Nagelsmanna. Oczywiście ma wsparcie ze strony przełożonych, ale często sam sobie strzela gole samobójcze. Nagelsmann co trzy dni prowokuje aferki wokół drużyny. Teraz to sprawa z sędzią Welzem. Trzeba powiedzieć, że na ten moment nie reprezentuje Bayernu w sposób godny - podsumował dziennikarz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski20 Feb 2023 · 07:00
Źródło: Viaplay

Przeczytaj również