Co za kasa dla Rakowa! "Medaliki" przebiły magiczny próg, Legia może zazdrościć

400 tys. euro za zwycięstwo i 133 tys. euro za remis płaci UEFA w fazie ligowej Ligi Konferencji. To oznacza, że w czwartkowy wieczór zarobiły Raków (za wygraną 1:0 nad Zrinjskim) i Lech (za remis 1:1 z Mainz). Bez zastrzyku gotówki pozostały Jagiellonia (1:2 z Rayo) i Legia (1:2 z Noah).

Można policzyć, ile poszczególne polskie kluby zainkasowały w europejskich pucharach sezonu 2025/26. Najwięcej ma ten, który gra najlepiej, czyli Raków - częstochowianie przeszli wszystkie rundy eliminacyjne, a w fazie ligowej zgarnęli 11 punktów.

To daje im łącznie 5,161 mln euro (blisko 22 mln zł!) zarobku. 525 tys. euro za eliminacje, 3,17 mln za udział w fazie ligowej, 1,2 mln za trzy wygrane i 266 tys. za dwa remisy. Niewiele mniej, bo 4,761 mln euro ma Jagiellonia - różnica to 800 tys., a nie 1,2 mln euro za zwycięstwa w fazie ligowej.

4,628 mln euro wpadło na konto Lecha - 525 tys. euro za eliminacje, 3,17 mln za udział w fazie grupowej 800 tys. za dwa zwycięstwa w fazie ligowej i 133 tys. za remis z Mainz.

Najmniej ma ten zespól, który zawodzi najczęściej i na pewno wiosną nie zagra w fazie pucharowej. Marne to pocieszenie dla Legii, że zapracowała na 4,27 mln euro - 700 tys. euro za eliminacje, 3,17 mln za udział w fazie ligowej i 400 tys. za jedno zwycięstwo (z Szachtarem).

Łącznie kluby PKO BP Ekstraklasy zarobiły 18,82 mln euro, czyli blisko 80 mln złotych (79,5 mln). A to nie koniec - UEFA płaci też za miejsce w klasyfikacji końcowej fazy ligowej, awans do fazy pucharowej i potem za każdą kolejną rundę. Oby pozostałym trzem polskim drużynom udało się zajść i zarobić jak najwięcej.