Co za mecz! Osiem goli i rollercoaster w końcówce [WIDEO]

Co za mecz! Osiem goli i rollercoaster w końcówce [WIDEO]
Twitter screen
Niedzielną serię meczów czwartej kolejki norweskiej Eliteserien zamknęło absolutnie fenomenalne spotkanie. Szczęśliwcy, którzy mieli okazję oglądać pojedynek Vikingu z Tromso nie mieli ochoty spuścić wzroku z ekranu nawet na minutę, szczególnie pod sam koniec drugiej połowy.
Pierwsza część spotkania nie była bowiem tak ekscyująca. W 10. minucie otwierającego wynik gola dla Tromso zdobył napastnik Vegard Elien, jednak do przerwy nie padło już więcej goli.
Dalsza część tekstu pod wideo
Prawdziwe emocje zaczęły się po wznowieniu gry. Gdyby pod koniec przerwy ktoś odszedł na chwilę od telewizora i wróciłby około 60. minuty, to mocno by się zdziwił. Do tego czasu padły bowiem aż... cztery bramki.
W 49. minucie Erlien podwyższył na 2:0, lecz dosłownie chwilę później rozpoczęła się prawdziwa wymiana ciosów. W 53. minucie zespół Vikingu złapał kontakt za sprawą Henrika Heggheima, zaledwie 120 sekund później trzeciego gola dla Tromso zdobył Jens Hjerto-Dahl. Również i tu na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać – stan meczu na 2:3 zmienił Edvin Autsbo.
Wynik ten utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry, jednak, jak się później okazało, nie był to najbardziej emocjonujący fragment meczu. Podczas dodatkowych 10 minut kibice doświadczyli prawdziwej huśtawki emocji.
W czwartej minucie doliczonego czasu zespół Tromso po raz pierwszy wypuścił z rąk prowadzenie w tym spotkaniu. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał zdobywca wyrównującej bramki, Herman Johan Haugen.
To nie był koniec. Viking poszedł za ciosem i zaledwie dwie minuty później rzutem na taśmę zdobył bramkę na 4:3. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończył Martin Roseth.
Kibice wpadli w euforyczną radość. Ostatecznie potrwała ona jednak wyjątkowo krótko, bo do głosu doszedł ten, który miał na koncie już dwa trafienia – Vegard Elien. 27-latek odpowiedział golem na 4:4 w 98. minucie spotkania, tym samym w fenomenalnym stylu kompletując hat-tricka.
Prawdziwie szalona końcówka meczu zabrała Vikingowi wymarzony scenariusz. Klub ze Stavanger po ewentualnym zwycięstwie w tym pojedynku zostałby samodzielnym liderem Eliteserien, jednak po remisie musi uznać wyższość zespołu Brann, który ma od niego dwa punkty więcej.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kowalczyk28 Apr · 22:26
Źródło: własne

Przeczytaj również