Co za oprawa w finale. Goście zawstydzili gospodarzy [WIDEO]

W środę odbyło się finałowe starcie o Puchar Czech. Doszło w nim do ogromnej niespodzianki. Koniec końców Sigma Ołomuniec zaskakująco ograła Spartę Praga 3:1 i sięgnęła po trofeum.

Tym samym gospodarze zapewnili sobie powrót do europejskich pucharów po siedmiu latach przerwy. Wystąpią w fazie play-off Ligi Europy i nie będą bez szans na awans do fazy ligowej.

Goście mogą pluć sobie w brodę. W dużej mierze zemściły się na nich niewykorzystane okazje. Co więcej, mogą oni w ogóle nie wystąpić w pucharach. Wszystko zależy od wyników w ostatniej ligowej kolejce.

Mogą oni być jednak dumni ze swoich sympatyków. Ci zawstydzili oponentów podczas środowego widowiska. Kibice Sigmy nie przygotowali bowiem na starcie żadnej uzgodnionej oprawy.

Fani Sparty zorganizowali zaś na swoich sektorach gigantyczne racowisko. W górę poszły setki czerwonych świec dymnych. Po chwili odpalono także fajerwerki. Nie brakowało przyśpiewek czy braw.

Przez chwilę goście mogli spoglądać z zazdrością na gospodarzy. Koniec końców wyszło jednak na ich. Był to ich trzeci występ w finale Pucharu Czech i druga wygrana w tych rozgrywkach.