Co za słowa o Legii i Iordanescu. "Zaczynają żałować"

Co za słowa o Legii i Iordanescu. "Zaczynają żałować"
Pawel Andrachiewicz / pressfocus
Legia Warszawa znajduje się w dużym kryzysie. W niedzielę przegrała 1:2 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Nie uszło to uwadze rumuńskich mediów, które wróciły do rozstania z Edwardem Iordanescu.
Rumuński szkoleniowiec pracował w Legii zaledwie przez kilka miesięcy. Po tym, jak drużyna odpadła z Pucharu Polski w 1/16 finału, bez żalu pożegnano się z Iordanescu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tymczasowo zastąpił go Inaki Astiz. Pod wodzą Hiszpana gra Legii nie uległa jednak poprawie. "Wojskowi" zremisowali z Widzewem Łódź i przegrali z Celje oraz Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Po tym ostatnim meczu o warszawskim klubie pisze rumuński Prosport. Za niepowodzenia warszawian nie obwinia ani Iordanescu, ani samych zawodników, lecz działaczy klubu z Łazienkowskiej.
- W tej chwili w Legii panuje bezprecedensowe napięcie, głównie dlatego, że kibice zaczynają sobie jasno uświadamiać, iż prawdziwe problemy tkwią w samym sercu klubu. Nie mają nic wspólnego z trenerami ani zawodnikami - czytamy.
- Już wcześniej mówiło się o trudnościach w klubie, ale dopiero teraz wszyscy zaczynają rozumieć, do czego doszło, i kibice zaczynają żałować odejścia Rumuna. On od dawna ostrzegał, że sytuacja jest bardzo poważna, a nikt mu nie wierzył - napisano.
- Nie miał nic do powiedzenia w kwestii transferów - i właśnie to było sednem sprawy! Zawodnicy byli sprowadzani ponad jego głową, a teraz ktoś będzie musiał się z tego wytłumaczyć przed właścicielem klubu - podkreślono.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 17:57
Źródło: prosport.ro

Przeczytaj również