Co za słowa Van Dijka. Polacy, duma! "Nie mogliśmy sobie poradzić"

Kapitan reprezentacji Holandii był rozczarowany po piątkowym remisie na PGE Narodowym. Dało się to odczuć w pomeczowej wypowiedzi, z której bił także szacunek dla rywala, reprezentacji Polski.

- To był trudny wieczór. Nie mogliśmy sobie poradzić z niskim blokiem Polaków. Zawsze trudno jest grać w takiej sytuacji, z takim przeciwnikiem - podkreślił Virgil van Dijk w rozmowie z holenderskimi dziennikarzami. Według obrońcy jego zespół grał zbyt wolno, by osiągnąć sukces.

Dziennikarze zapytali piłkarza Liverpoolu o sytuację z 2. minuty, gdy Nicola Zalewski był o włos od otworzenia wyniku po składnej akcji biało-czerwonych. Zawodnik Atalanty jednak przestrzelił.

- Naprawdę musimy popracować nad tego typu elementami gry - przyznał Virgil, dodając, że jego drużyna miała tutaj sporo szczęścia. Analizował też akcję bramkową Polaków: - Straciliśmy piłkę w niebezpiecznej sytuacji, napastnik posłał dalekie podanie, a Kamiński sfinalizował akcję. To było frustrujące.

Doświadczony zawodnik zagrał po raz 71. jako kapitan "Oranje", wyrównując tym samym rekordowy wynik legendarnego Franka de Boera. Jak podkreślił, to dla niego wyjątkowy moment.

- Jestem z tego bardzo dumny, miło wspominać takie chwile. Jestem dumny z tego, jak wygląda moja kariera. Były w niej wzloty i upadki, ciężko pracowałem, a dziś jestem dumny, że mogę przewodzić tej drużynie, tym piłkarzom. Czuję odpowiedzialność, chcę ją brać na siebie - podsumował.