Co za zwrot akcji! Piast Gliwice prowadził już 3:0 i stracił punkty. Zadecydowała czerwona kartka [WIDEO]

Ostatnie tygodnie są dla ŁKS-u Łódź wyjątkowo nieudane. Beniaminek Ekstraklasy przegrywa mecz za meczem. W spotkaniu z Piastem Gliwice faworytem do triumfu znów byli rywale.

Już w 10. minucie meczu jego wynik otworzył Damian Kądzior. 31-latek wykorzystał podanie Michaela Ameyawa i mocnym strzałem po ziemi wpisał się na listę strzelców.

Pomocnik nie poprzestał jednak na samym trafieniu. Chwilę później zanotował także asystę przy trafieniu Ariela Mosóra. Defensor Piasta podwyższył na 2:0 po uderzeniu głową z rzutu wolnego. Mimo pewnego prowadzenia przyjezdni poszli za ciosem.

Jeszcze przed zejściem do szatni na 3:0 trafił Ameyaw, który sfinalizował doskonałe dogranie Jorge Felixa. Fatalny początek meczu nie zniechęcił jednak piłkarzy ŁKS-u.

W doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarze zabrali się za odrabianie strat. Na chwilę przed zejściem do szatni czerwoną kartkę obejrzał Aleksandros Katranis, który kopnął swojego przeciwnika we własnym polu karnym. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Dani Ramirez.

Gra w osłabieniu dała się we znaki drużynie z Gliwic. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy golem kontaktowym popisał się Kay Tejan. Atakujący ŁKS-u Łódź uprzedził Jakuba Czerwińskiego i zdobył bramkę na 3:2.

Nie był to jednak koniec ofensywnych popisów beniaminka Ekstraklasy. W 69. minucie do remisu doprowadził Piotr Janczukowicz. Młody piłkarz gospodarzy wykorzystał nie najlepszą interwencją Frantiska Placha, a następnie umieścił piłkę w siatce.

Spotkanie rozgrywane w Łodzi ostatecznie zakończyło się remisem 3:3. Dla Piasta był to już jedenasty podział punktów w tym sezonie.